Strzelce Opolskie: na krajówkę rowerem nie wyjedziesz

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- To, że czujniki nie "widzą” rowerzystów, nie jest jedynym mankamentem tej sygnalizacji - mówi radny Marek Zarębski. - Światło zielone pali się tutaj po prostu za krótko.
- To, że czujniki nie "widzą” rowerzystów, nie jest jedynym mankamentem tej sygnalizacji - mówi radny Marek Zarębski. - Światło zielone pali się tutaj po prostu za krótko. Radosław Dimitrow
Sygnalizacja na wylocie z miasta przepuszcza tylko samochody osobowe i ciężarówki.

Rowerzyści i motocykliści skarżą się na sygnalizację, która działa na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej, Ujazdowskiej i Stawowej (obok marketu Lidl). Problemem są czujniki zamontowane w jezdni, które pod wpływem ciężaru mają włączać zielone światło, tak by z dróg podporządkowanych można było wyjechać na ulicę Krakowską (droga krajowa nr 94).

- Czujniki w ogóle nie reagują, gdy na pasie pojawi się rowerzysta lub motorowerzysta - alarmuje pan Grzegorz ze Strzelec Opolskich. - Ostatnio stałem na skrzyżowaniu przez kilkanaście minut i cały czas miałem czerwone. Cofałem motorowerem i znów podjeżdżałem do przodu, ale to nic nie dało. W końcu wykorzystałem okazję i przejechałem na czerwonym. Innego wyjścia nie było.

W środę rano dziennikarz nto pojawił się na miejscu na rowerze i próbował wyjechać na główną drogę z ulicy Ujazdowskiej. Po siedmiu minutach oczekiwań sygnalizacja włączyła się, ale tylko dlatego, że za rowerem ustawiło się zielone seicento i czujniki zareagowały na osobówkę.

Jeszcze tego samego dnia działanie świateł sprawdzili serwisanci pracujący dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Czujniki w nawierzchni są sprawne, aczkolwiek faktycznie nie "czują" rowerów - przyznaje Michał Wandrasz, rzecznik GDDKiA w Opolu. - Firma, która dla nas serwisuje sygnalizację ma w ciągu kilku dni opracować propozycję poprawy sytuacji. W grę wchodzą ewentualnie inne rodzaje czujników. Gdy będziemy mieli kosztorys takiej modernizacji, wówczas będziemy podejmowali dalsze decyzje.

Marek Zarembski, miejscowy radny, przekonuje natomiast, że to nie jedyny problem tej sygnalizacji.

- Światło zielone pali się na podporządkowanych drogach raptem kilka sekund, co sprawia, że wyjeżdżają stąd maksymalnie 2-3 auta - zauważa Zarembski, który interweniował w tej sprawie w GDDKiA już 2 lata temu.

Zarządca drogowy przekonuje jednak, że tak powinno być: "Na wlocie ul. Ujazdowskiej mogą tworzyć się dłuższe kolejki pojazdów, jednak celem priorytetowym jest zapewnienie płynnego przejazdu przez drogę krajową" - odpowiedzieli drogowcy w piśmie wysłanym do gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska