Opolska Platforma oburzona wystąpieniem lidera 'Solidarności'

Redakcja
- Postanowiłem rzucić legitymacją "Solidarności” - oświadczył dziś na konferencji prasowej Edward Gondecki (pierwszy z prawej), sekretarz zarządu opolskiej PO. Obok wicemarszałek Barbara Kamińska i Leszek Korzeniowski lider PO na Opolszczyźnie.
- Postanowiłem rzucić legitymacją "Solidarności” - oświadczył dziś na konferencji prasowej Edward Gondecki (pierwszy z prawej), sekretarz zarządu opolskiej PO. Obok wicemarszałek Barbara Kamińska i Leszek Korzeniowski lider PO na Opolszczyźnie. Paweł Stauffer
Działacze opolskiej PO zwołali dziś specjalną konferencję prasową, żeby dać wyraz swojemu oburzeniu słowami przewodniczącego NSZZ “Solidarność" Piotra Dudy, który jako gość wystąpił na sobotnim konwencie PiS.

Premiera Donalda Tuska nazwał tchórzem i kłamcą. Jak tłumaczył, czarę goryczy po stronie "S" przelała ustawa o elastycznym czasie pracy, za sprawą której "stajemy się pracownikami na rozkaz, niewolnikami we własnym kraju".

Edward Gondecki, sekretarz zarządu opolskiej Platformy oświadczył dziś, że wystąpieniem lidera "S" czuje się osobiście dotknięty.

- W 1980 roku byłem jednym z członków tworzących "Solidarność" w Opolskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego nr 2. Takim członkiem byłem do soboty. Po wypowiedziach pana Piotra Dudy postanowiłem rzucić legitymacją "Solidarności" - mówił podczas konferencji prasowej. - W 1980 roku jedną z podstawowych wartości, było stworzenie demokracji w naszym kraju, oczywiście na bazie szacunku dla drugiego człowieka. Jeśli przewodniczący tego związku odnosi się w sposób tak chamski do demokratycznie wybranego premiera, to ja z takim związkiem nie będę się identyfikował.

- Gondecki legitymacją rzucił? A ten pan był w ogóle członkiem “Solidarności"? - dziwi się Cecylia Gonet, przewodnicząca Zarządu Regionu NSZZ“ Solidarność" Śląska Opolskiego. - Żeby być członkiem, to trzeba opłacać składki, a Gondecki tego nie robił. Nie wiem, co ten pan kombinuje, ale w związku na pewno nie był. To jest nieprawdopodobne, żeby tak ludziom robić wodę z mózgu.

Przewodnicząca przypomina, że “Solidarność" została reaktywowana w 1989 roku, czego - jej zdaniem - Edward Gondecki chyba nie zauważył: - Być może miał jakąś legitymację historyczną, może ją sobie na pamiątkę nad łóżkiem powiesić.

Stanowisko w sprawie sobotniego wystąpienia lidera "S" zajęła również Rada Regionu Opolskiego PO. Czytamy w nim, że Piotr Duda użył "skandalicznych i obraźliwych słów" w stosunku do premiera oraz, że takie zachowanie "kompromituje osobę przewodniczącego NSZZ “S" i podważa zaufanie do związku, który powinien być kontynuatorem idei i tradycji “Solidarności".

- Większość biorących udział w posiedzeniu rady była zbulwersowana tą wypowiedzią, stąd taka uchwała - tłumaczy Leszek Korzeniowski, szef PO w regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska