W strzeleckiej Barce powstaje film "Skaza Niewinnych"

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
W jedną z głównych ról wcielił się niepełnosprawny Patryk Laksa.
W jedną z głównych ról wcielił się niepełnosprawny Patryk Laksa. Radosław Dimitrow
Pełnometrażowa produkcja opowiada o losach dwóch braci: Adama i Kostka. Ten pierwszy właśnie skończył odsiadywać długi wyrok za zabójstwo ich ojca.

Właśnie padł pierwszy klaps do pełnometrażowego filmu "Skaza Niewinnych", reżysera młodego pokolenia Radosława Markiewicza.

Akcja będzie toczyć się w trzech miejscach, a ekipa filmowa zarejestruje ujęcia w strzeleckim Zakładzie Karnym nr 2, Domu Pomocy Wzajemnej "Barka pod Strzelcami Opolskimi oraz w Bieszczadach.

- Realizujemy obecnie ujęcia próbne, które mają pokazać potencjał drzemiący w naszym filmie - mówi Karolina Szlama, kierownik produkcji. - Posłużą one także do jego promocji.
"Skaza Niewinnych" to dramatyczna opowieść o losach dwóch braci, którzy nawet się nie znają.

Adam (Kamil Katolik) 18 lat temu zamordował własnego ojca. Trafił za do do więzienia i właśnie skończył odsiadywać długi wyrok.

Po wyjściu na wolność okazało się, że nie ma już do czego wracać, bo jego matka także nie żyje, a rodzina sprzedała dom. Trafia więc do domu dla bezdomnych, gdzie niespodziewanie spotyka Kostka (Patryk Laksa) - swojego niepełnosprawnego brata, którego z racji kryminalnej przeszłości nie miał okazji nigdy poznać.

Obaj próbują jakoś odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wyruszają więc wspólnie w Bieszczady próbując się usamodzielnić.

- Mam w tym filmie grać samego siebie, czyli osobę, która za nic ma niepełnosprawność i stara się zwyczajnie żyć - mówi 18-letni Patryk Laksa - aktor kabaretu "Drzewo a gada", który urodził się z Dziecięcym Porażeniem Mózgowym. - Ja nie mam szkoły aktorskiej, ale występuję na różnych scenach od 2008 roku. Pewnego dnia Radosław Markiewicz zobaczył jeden z moich spektakli i stwierdził, że mnie potrzebuje i tak trafiłem do filmu.

Poszukiwania odpowiedniego planu do filmu trwały kilka lat. Szczególnie długo zajęło znalezienie odpowiedniego więzienia. Podczas wizyty w Strzelcach Opolskich, Radosław Markiewicz uznał, że klimat filmu najlepiej odda miejscowy zakład karny nr 2.

- Tutaj spotkaliśmy także ks. Józefa Krawca, który jest kapelanem i jednocześnie prowadzi dom dla bezdomnych - mówi Markiewicz. - Z ekipą uznaliśmy, że chyba lepiej nie mogliśmy trafić.

Co ciekawe tło filmu wypełniać będą prawdziwi bezdomni - w ich role wcielą się Barkowicze.

Właściwe ujęcia do filmu będą realizowane jesienią br. Potrwają one około miesiąca. Produkcja ma trafić na ekrany kin w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska