Pacjenci przychodni muszą teraz korzystać z porad w sąsiednich poradniach w Nysie czy Głuchołazach, co wywołuje oburzenie u części chorych.
- Przychodnia w Prudniku nie spełniała wymogów kontraktu - wyjaśnia Beata Cyganiuk z opolskiego oddziału NFZ. - Zgodnie z umową powinna być czynna co najmniej 3 razy w tygodniu po 4 godziny, w tym dwa razy do południa i raz po południu. Nasza kontrola stwierdziła, że ten wymóg nie został utrzymany.
Kierownik potwierdził, że w tym zakresie poradnia już nie przyjmuje, a pacjentów odsyła do innych placówek.
- Po stwierdzeniu nieprawidłowości przychodnia dostała termin 14 dni na spełnienie wymogów kontraktu, ale lekarka powiedziała kontrolerom, że nie jest w stanie tyle czasu spędzać w Prudniku, bo przyjmuje jeszcze w przychodni w Nysie - mówi Beata Cyganiuk z NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?