Po inauguracji rozgrywek II ligi. Dwa plusy i jeden minus

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Sprowadzony przed tym sezonem do Odry Opole młodzieżowiec Mateusz Krawiec (z prawej) w swoich trzech występach (w Pucharze Polski i w lidze) pokazał, że może być mocnym punktem zespołu.
Sprowadzony przed tym sezonem do Odry Opole młodzieżowiec Mateusz Krawiec (z prawej) w swoich trzech występach (w Pucharze Polski i w lidze) pokazał, że może być mocnym punktem zespołu. Oliwer Kubus
Po inauguracji rozgrywek II ligi szczęśliwi mogą być kibice MKS-u Kluczbork i Odry Opole. Oba te zespoły wysoko wygrały. Martwić mogą się natomiast sympatycy RuchuZdzieszowice, który stracił cztery gole i przegrał.

Przed pierwszymi meczami w obozach naszych zespołów dominowała niepewność. Dla Odry był to bowiem debiut w II lidze.

MKS musiał sobie radzić bez dwóch kontuzjowanych bardzo ważnych dla gry ofensywnej w rundzie wiosennej zawodników: Tomasza Swędrowskiego i Piotra Burskiego (tak będzie niestety do końca tego roku), a Ruch bardzo mocno przebudował skład.

Pierwsza miłą niespodziankę sprawiła Odra, która w piątkowy wieczór pokonała Jarotę Jarocin 3-0, a mogła wygrać nawet wyżej.

- Start był bardzo udany, a on jest niezwykle ważny - mówi trener opolan Dariusz Żuraw. - Nie ma jednak co się zachłystywać tym zwycięstwem. Jarota miał przed sezonem duże kłopoty kadrowe i organizacyjne. Dobrze się stało, że akurat na ten zespół trafiliśmy w pierwszej kolejce. Wiosną była to solidna ekipa i jestem pewien, że teraz w miarę trwania sezonu będzie się rozkręcać. Mocniejszą weryfikację przejdziemy w sobotę w meczu wyjazdowym z Bytovią Bytów, która jest jednym z faworytów rozgrywek.

Kibiców niebiesko-czerwonych w czasie meczu z Jarotą zmartwiła kontuzją stawu skokowego lewej nogi jakiej doznał w pierwszej połowie lider II linii -Sebastian Deja.

- Jestem po prześwietleniu, które na szczęście nie wykazało poważniejszego urazu - tłumaczy Deja. - Czeka mnie seria zabiegów rehabilitacyjnych. Nie wiem czy będę sprawny na mecz z Bytovią. Na następny z Calisią Kalisz u siebie powinienem być już jednak w pełni zdrowy.

W Bytowie niepewny jest też występ Tomasza Drąga, który z powodu kontuzji kostki nie grał już z Jarotą. Być może w najbliższych dniach dołączy jednak do opolskiego zespołu gracz o znanym nazwisku. To 33-letni napastnik Adrian Sikora, który grał ostatnio w ekstraklasowym Piaście Gliwice, a w przeszłości był jednym z czołowych strzelców w ekstraklasie w barwach Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Działacze Odry prowadzą z nim negocjacje.

Jeszcze lepiej od Odry wystartował MKS Kluczbork, który rozgromił Rozwój Katowice 5-0, a też jak opolanie mógł wygrać nawet wyżej.

- Radość po tym meczu jest duża - przyznał kapitan MKS-u Łukasz Ganowicz. - Teraz wszystkim nam w klubie powinien się przydać lód na głowy, żebyśmy nie wpadli w samozadowolenie. Z Rozwojem poszło nam nadspodziewanie łatwo. W najbliższej kolejce z Chrobrym w Głogowie już tak nie będzie.

Działacze kluczborskiego klubu też nie wykluczają, że jeszcze jakiś nowy piłkarz może do nich trafić.

Gorączkowe poszukiwania trwają natomiast w Zdzieszowicach. Już przed przegranym 2-4 meczem w Zielonej Górze z Lechią trener Ryszard Okaj mówił, że przydałby się jeszcze jeden doświadczony obrońca. Cztery gole stracone w 20 minut sprawiły, że od niedzieli te poszukiwania zostały wzmożone. Działacze Ruchu patrzą też za naszą południową granicę.

- Szukamy na wszelkie możliwe sposoby i wierzę, że przed sobotnim spotkaniem drugiej kolejki u siebie z Rakowem Częstochowa znajdziemy jeszcze jakiegoś defensora - tłumaczy trener Okaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska