Powiat opolski zarządza ponad 500 km dróg (dla porównania wszystkich wojewódzkich mamy 960 km). Na ich remonty i modernizacje potrzeba ok. 70 mln zł. To tyle, ile wynosi roczny budżet całego powiatu. - Zatem, żeby poprawić stan dróg, musielibyśmy na rok zawiesić działalność - porównuje starosta opolski, Henryk Lakwa.
A mieszkańcy oczekują budowy nowych chodników, prostych, szerokich nawierzchni, po których można bezpiecznie jeździć. - Z własnego budżetu stać nas zaledwie na łatanie - dodaje starosta Lakwa.
Znacznie więcej pieniędzy w powiecie opolskim potrzeba na nową drogę w Graczach (po tym, jak dotychczasowa dosłownie się zapadła). Remontów wymagają także drogi na terenie gmin Murów i Niemodlin.
Zabiegając o dofinansowania unijne, starosta Lakwa wyraża zdanie Rady Powiatu Opolskiego, która na wczorajszej sesji jednomyślnie (obecnych było 20 radnych) podjęła uchwałę postulującą wydzielenie w Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2014-2020 puli na drogi lokalne (powiatowe i gminne).
Jeśli tak się nie stanie, to jedynym źródłem finansowania modernizacji tych dróg będzie program rządowy - tzw. schetynówki.
Zdaniem opolskich radnych z dokumentów rządowych wynika, że drogi lokalne mogłyby być finansowane z nowego unijnego rozdania, tymczasem w dokumentach do RPO tych zapisów nie przeniesiono. Dlatego rajcy apelują i do sejmiku województwa, i m.in. do rządu i posłów o zmianę tych zapisów i wsparcie powiatów i gmin w finansowaniu tych zdań.
Karina Bedrunka, dyrektor z opolskiego urzędu marszałkowskiego, przekonuje, że takie zapisy w projekcie do RPO są. - Ale zgodnie z wytycznymi ministerstwa dotyczą one jedynie dróg lokalnych z wybranych grup: łączących państwa, połączone z drogami należącymi do sieci transeuropejskiej lub które mieszczą się w projektach rewitalizacji miast i wsi. - I takie zapisy znalazły się w naszych dokumentach - deklaruje dyrektor Bedrunka. - Możemy wpisać tylko to, na co zgodzi się Komisja Europejska - zastrzega.
Marszałek Józef Sebesta podkreśla, że problem braku pieniędzy na remonty powiatowych i gminnych dróg dostrzega. - Postawimy tę sprawę na konwencie marszałków i będziemy naciskać rząd, żeby twardo negocjował w Brukseli pieniądze na drogi lokalne - zapowiada marszałek Sebesta.
Powiat opolski nie jest odosobniony w tych staraniach o unijne pieniądze na drogi. Wcześniej starosta strzelecki Józef Swaczyna zorganizował objazd po drogach powiatowych dla opolskich decydentów. Zaprosił m.in. posłów i senatorów. Zainteresowanie tematem było - delikatnie mówiąc - skromne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?