Problem pojawił się ubiegłym roku. Przez lata było bowiem tak, że jeśli na terenie Opola umierał bezdomny, to za jego pogrzeb płaciła gmina, gdzie ów człowiek był po raz ostatni zameldowany.
Dlatego Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie - który zajmował się organizowaniem takich pochówków - zawsze otrzymywał zwrot poniesionych kosztów.
W pewnym momencie gminy przestały jednak płacić. Uznały bowiem, że zgodnie z obowiązującymi przepisami to gmina, na której terenie umarł bezdomny, ma ponosić koszty pochówku.
- Nie zgadzaliśmy się z taką interpretacją, dlatego sprawa trafiła do sądu - przyznaje Zdzisław Markiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Opole sądziło się o pieniądze z Płockiem i Katowicami. Sąd ten spór rozstrzygnął i stwierdził, że to jednak gmina, gdzie dochodzić do śmierci bezdomnego, powinna płacić za jego pogrzeb.
- To według nas zamyka sprawę - przyznaje dyrektor Markiewicz. - Chcieliśmy wyjaśnić sprawę w sądzie, bo przecież pierwsza lepsza kontrola mogłaby nam zarzucić, że wydajemy publiczne pieniądze niezgodnie z prawem.
Rocznie w Opolu może się odbywa się około 20 takich pochówków (do tej liczby doliczane są także pogrzeby osób, które nie są bezdomnymi, ale nie mają rodziny). Przy założeniu, że taki skromny pogrzeb to koszt ok. 2,7 tysiąca złotych to rocznie chodzi o około 50 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?