Limit na śmieci? To niezgodne z prawem

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Sąd Administracyjny w Opolu przyznał rację spółdzielni. Orzekł, że odbieranie wszystkich odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości jest obowiązkiem gminy i nie może być traktowane jako usługa dodatkowa.
Sąd Administracyjny w Opolu przyznał rację spółdzielni. Orzekł, że odbieranie wszystkich odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości jest obowiązkiem gminy i nie może być traktowane jako usługa dodatkowa. Jarosław Staśkiewicz
Głuchołaska spółdzielnia wygrała z gminą. Przepisy muszą być zmienione.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu unieważnił jedną z uchwał "śmieciowych" rady miejskiej Głuchołaz. Chodzi o zapis ustalający limit maksymalnej ilości odpadów, które mieszkaniec może oddać w ramach miesięcznej opłaty za śmieci.

Radni Głuchołaz ustalili w regulaminie utrzymania porządku i czystości, że są to 52 litry na osobę na dwa tygodnie. Oddawanie większej ilości śmieci miało być traktowane jako usługa dodatkowa, a więc dodatkowo płatna.

- Musimy w jakiś sposób określić częstotliwość wywożenia odpadów i ilość pojemników przy posesji, inaczej mieszkańcy będą się domagać dostarczenia dowolnej ilości pojemników - wyjaśnia ten pomysł burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - Poza tym ktoś musi zapłacić za odpady wywożone dodatkowo. Chcieliśmy mieć jakaś formę zabezpieczenia przed nadużyciami.

Od tego przepisu odwołała się do sądu Międzyzakładowa Spółdzielnia Mieszkaniowa w Głuchołazach.

- Zgodnie z ustawą "śmieciową" gmina musi wywozić wszystkie odpady. Obawiam się, że nadwyżki mogłyby trafiać albo do naszych pojemników, albo do lasu - argumentuje Marian Konieczny, prezes spółdzielni. - Nasze pojemniki na osiedlach są w większości otwarte i dostępne dla wszystkich. Co chwilę mamy sygnały, że ktoś obcy podrzuca tu śmieci. Po określeniu limitu spółdzielcy musieliby płacić za innych. Poza tym nasi mieszkańcy wrzucają śmieci do dowolnych pojemników ustawionych na osiedlu, gdzie im wygodnie. Nie "przypisujemy ich" do konkretnego pojemnika.

Sąd Administracyjny w Opolu przyznał rację spółdzielni. Orzekł, że odbieranie wszystkich odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości jest obowiązkiem gminy i nie może być traktowane jako usługa dodatkowa. Zdaniem sądu, rada gminy w istotny sposób naruszyła ustawę.

Tymczasem wcześniej żadnych zastrzeżeń do uchwały nie miały służby prawne wojewody, który nadzoruje samorządy, ani też Regionalna Izba Obrachunkowa. W wielu gminach województwa funkcjonują już podobne zapisy o limitach ilości produkowanych śmieci. Nikt ich jednak dotychczas nie zaskarżył.

- Wyrok sądu nie jest jeszcze prawomocny. Prawdopodobnie będziemy się od niego odwoływać do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale decyzję w tej sprawie muszą podjąć radni - komentuje burmistrz Szupryczyński. - Przed wprowadzeniem w życie ustawy minister wyraźnie się wypowiedział, że gmina ma prawo określić limit śmieci odbieranych od mieszkańców. Prawnicy dowodzą, że racja jest po naszej stronie. Cała sprawa jest kuriozalna!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska