Podobnie jest w całej Polsce. Rocznie wykrywa się do 3 tysięcy nowych zachorowań na czerniaka. To trzy razy więcej niż np. jeszcze 20 lat temu. Jaka jest przyczyna tych niepokojących statystyk?
- Niestety, płacimy w ten sposób za zmianę stylu życia - uważa dr Aleksander Sachanbiński, ordynator Oddziału Onkologii Chirurgicznej Opolskiego Centrum Onkologii. - Coraz więcej ludzi spędza cały tydzień w pracy w zamkniętych pomieszczeniach, przy komputerach, a dopiero w weekend wychodzi na pełne słońce, żeby się zrelaksować. Efekt jest taki, że przez tydzień skóra izolowana przed takimi bodźcami, nagle dostaje ogromne dawki promieni ultrafioletowych. I to jest jeden z ważnych czynników prowokacji, mogących wywołać chorobę.
Sprzyja temu również zmiana klimatu w naszym kraju. Mamy coraz więcej upalnych dni, które przynoszą potężne dawki szkodliwych promieni UV. Nie bez znaczenia jest też fakt, że dziś Polacy praktycznie przez cały rok lubią spędzać urlopy w egzotycznych krajach. W Egipcie, Turcji czy Tunezji słońce grzeje niemiłosiernie, a my zapominamy, że nasza skóra nie jest do tego przystosowana.
- Rzeczywiście, czerniaka, czyli złośliwego raka skóry stwierdzamy coraz częściej zarówno u ludzi młodych, jak i starszych, którzy np. godzinami wystawiają się na słońce na działce czy na ławce w parku, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia - mówi dr Aleksander Sachanbiński. - Zauważyłem, że wielu ludzi nie widzi związku między opalaniem a zachorowaniem. Czerniak nie pojawia się nagle, komórki rakowe kumulują się stopniowo.
Trzeba pamiętać, że czynnikiem ryzyka mogą być nawet przebyte w młodości lub dzieciństwie oparzenia słoneczne, czego nawet już potem sobie nikt nie kojarzy.
Słońce jest dla ludzi, dostarcza korzystnej dla zdrowia człowieka witaminy D, łagodzi różne schorzenia, wprawia w dobry nastrój, ale trzeba z niego korzystać rozsądnie i z umiarem.
Należy unikać intensywnego opalania między godziną 10 a 14, gdyż wtedy jest największe napromieniowanie. Pobyt na plaży trzeba stopniować, zaczynając od krótkich seansów.
Najbardziej przystosowane genetycznie do korzystania ze słońca są osoby o ciemnej karnacji, a najmniej - o jasnej.
Dodatkowym czynnikiem ryzyka są różne znamiona na skórze, które należy obserwować, a najlepiej pokazać je onkologowi lub dermatologowi.
Z czerniakiem nie ma żartów. - W przypadku zaawansowanej choroby nie ma skutecznego leczenia - podkreśla dr Kazimierz Drosik, ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej OCO. - Na przykład możliwości chemioterapii są wtedy ograniczone. Jest jeden lek, który przynosi poprawę, ale tylko u 20 procent chorych i na krótko. Dlatego istotne jest, by wykryć czerniaka jak najwcześniej. Wówczas możliwa jest operacja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?