Uczniowie wrócą na opolską Malinę?

Archiwum
Początek roku szkolnego w dwujęzycznej szkole Gosławicach koło Dobrodzienia
Początek roku szkolnego w dwujęzycznej szkole Gosławicach koło Dobrodzienia Archiwum
Stowarzyszenie z Raszowej chce otworzyć w Opolu filię swojej dwujęzycznej szkoły i przedszkola oraz uczyć dzieci nową metodą.

Pierwsza zaczęła działać cztery lata temu w Raszowej, a od września stowarzyszenie prowadzi także szkołę i przedszkole w Gosławicach w powiecie oleskim.

Nauczanie odbywa się tam w dwóch językach: po polsku i niemiecku, a prowadzone jest z wykorzystaniem metody Montessori, która uwzględnia indywidualne potrzeby dzieci (system nauki poprzez zabawę stworzony przez włoską lekarkę Marię Montessori). W skrócie polega ona m.in. na wspieraniu samodzielności dziecka i eliminacji klasycznych zabawek na rzecz zabaw edukacyjnych.

Szkoła w Raszowej szczyci się dobrymi wynikami i np. na egzaminie jej szóstoklasiści wypadli powyżej średniej województwa i kraju.

W Opolu stowarzyszenie zainteresowane jest budynkiem przy ulicy Olimpijskiej (Malina), gdzie dawniej działała miejska podstawówka, a potem szkoła katolicka. Kiedy w tym roku przeniosła się do centrum miasta, powstał problem pustego budynku.

- Mieszkańcy sami zwrócili się do stowarzyszenia o utworzenie nowej filii ich szkoły na Malinie - mówi Irena Koszyk, naczelnik wydziału oświaty w Urzędzie Miasta Opola. - Jesteśmy za tym, aby taka placówka powstała. Tamta dzielnica potrzebuje szkoły, bo szkoła poza swoją rolą dydaktyczną będzie spełniała istotną funkcję środowiskową i kulturalną na rzecz całej społeczności. Co nie mniej ważne, dzięki stowarzyszeniu budynek będzie wykorzystany i nie zamieni się w ruinę.

Na razie przedstawiciele Pro Liberis Silesiae - związanego z mniejszością niemiecką - o swoich planach publicznie rozmawiać nie chcą. Jak wytłumaczono nam wczoraj, stowarzyszenie czeka na uchwałę rady miasta, która może (ale nie musi) użyczyć bezpłatnie budynek.

Przypomnijmy, że początkowo ratusz zamierzał użyczyć szkołę kurii diecezjalnej, ale pod wpływem krytyki radnych uchwała w tej sprawie została wycofana z sesji. Na ostatniej komisji infrastruktury - która opiniowała już uchwałę w sprawie przekazania szkoły stowarzyszeniu - żadnej krytyki już nie było.

- Nie ma się specjalnie nad czym zastanawiać, skoro to stowarzyszenie jest na dziś jedynym konkretnym chętnym, który w innych miejscach pokazał już, że potrafi prowadzić szkoły - ocenia Adrian Wesołowski, radny PO i przewodniczący komisji.

Wyjątkowo wtóruje mu Małgorzata Sekula, radna SLD, która spotkała się z mieszkańcami Maliny.

- Ludzie są za, potrzebują działającej szkoły, a nie pustego budynku - przekonuje radna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska