- Ponad 90% wiedzy na temat przygotowywania posiłków wynosimy z domu. Stąd o błędach kalorycznych, które popełniamy nie mamy świadomości - mówiła dr n. med. Beata Całyniuk, prof. PWSZ w Nysie podczas wykładu na temat tego jak realizować dietę ubogoenergetyczną.
- Ziemniaki jemy prawie codziennie. To źródło węglowodanów, potasu i witaminy C. Te wartości nasz organizm otrzyma, jeśli ziemniaki obierzemy cienko, wstawimy do ciepłej wody i dopiero w drugiej fazie gotowania posolimy. Ziemniaków nie trzymamy w zimnej wodzie na kilka godzin przed gotowaniem - dodaje.
Prelegentka zwróciła uwagę na fakt, że obniżanie wartości energetycznej posiłków polega na kontrolowaniu tego co dodajemy do potraw oraz tego co w nich już jest.
- Rezygnujemy z żywności przetwarzanej, gotowych obiadów z marketów. Stawiamy na potrawy gotowane, duszone czy pieczone w folii, , a zupę solimy tylko raz! Jemy częściej, ale mniejsze posiłki i oczywiście dbamy o ruch - wymieniała Beata Całyniuk.
Profesor omówiła zasady łączenia produktów, sposób ich przygotowania i wymieniła powszechnie powielane błędy żywieniowe.
- Na dzień potrzebujemy płaską łyżeczkę soli. Tak naprawdę większość z nas dostarcza jej trzy razy więcej niż potrzeba. Prosty przykład to keczup. Statystyki pokazują, że przeciętny nastolatek zużywa 750 ml keczupu na tydzień, a dodaje go właściwie do wszystkiego. Z tego robi się prawdziwa bomba sodowa. Stąd już prosta droga do np. nadciśnienia - tłumaczyła profesor.
"Opolskie fit" to akcja, którą nto prowadzi razem z Fundacją Górażdże - Aktywni w Regionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
