Nowy rozkład PKP już 15 grudnia. Będą nowe połączenia kolejowe

W nowym rozkładzie jazdy pociągów planowane jest uruchomienie połączenie kolejowego łączącego Warszawę, Górnośląski Ośrodek Przemysłowy, południe Opolszczyzny i Kotlinę Kłodzka - informuje Justyna Grzesik z biura prasowego spółki Przewozy Regionalne. - Obecnie analizowane są możliwości takiego połączenia. Będziemy starali się uzyskać jak największe poparcie ze strony samorządów lokalnych.

Wicestarosta prudnicki JózefSkiba mówi, że lokalnych władz nikt na razie nie prosił o opinię. - Ale zależy nam aby linia kolejowa przez Prudnik była wykorzystana w jak największym zakresie - zaznacza. - Trudno mi powiedzieć, ilu ludzi mogło by korzystać z tego połączenia.

Nowy rozkład jazdy wchodzi w życie od 15 grudnia. Zakłada on, że pociąg Inter Regio “Chemik" będzie wyjeżdżał z Warszawy Wschodniej o 8.17. W Kędzierzynie-Koźlu będzie o 12.58. Na tej trasie ruch będzie się odbywać codziennie. Natomiast tylko w soboty i w tzw. szczyty przewozowe, czyli np. w okresie świąt i wolnych dni, kurs “Chemika" zostanie przedłużony do Prudnika (przyjazd 14.12), Nysy (14.50), Kłodzka ( (16.17), Polanicy i Kudowy Zdroju (17.30), gdzie obecnie kończy się modernizacja górskiej linii kolejowej.

W drugą stronę “Chemik" ma jechać tylko w niedzielę i święta. Wyjazd z Kudowy o 12.04, z Kłodzka o 13.20, z Nysy o 14.51, z Prudnika o 15.30. Przyjazd na dworzec Centralny w Warszawie o 21.11. W ten sposób podróż z Prudnika do stolicy będzie trwać jednym środkiem transportu tylko 5 godzin i 40 minut. Obecnie samochodem jazda trwa od 5,5 do 6 godzin. Podróż z Prudnika do Kłodzka potrwa pociągiem 2 godziny i 10 minut. Samochodem to półtorej godziny, a bezpośrednich połączeń autobusowych brak.

Jeśli “Chemik" ruszy, wróci życie na nieczynny obecnie odcinek Nysa-Kamieniec Ząbkowicki. Połączenie może być szczególnie interesujące dla studentów, którzy wybrali warszawskie uczelnie oraz dla turystów wybierających się z Warszawy w Sudety. Góry Opawskie i turystyczne miejscowości południowej Opolszczyzny mogą na tym skorzystać. Teraz wszystko w rękach urzędów marszałkowskich w Opolu i Wrocławiu, które będą musiały dotować połączenie.