Na Opolszczyźnie znów oddychamy brudnym powietrzem

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Dawid Kurelowski ze składy opału w Raszowej: - Pomysł zakazywania palenia węglem jest bardzo zły. Wystarczy, żeby ludzie kupowali dobrej jakości paliwo, wówczas powietrze nie będzie takie brudne.
Dawid Kurelowski ze składy opału w Raszowej: - Pomysł zakazywania palenia węglem jest bardzo zły. Wystarczy, żeby ludzie kupowali dobrej jakości paliwo, wówczas powietrze nie będzie takie brudne.
Dopiero co zaczęliśmy opalić w piecach, a poziom pyłu na Opolszczyźnie już przekracza dopuszczalne normy. Kłopoty będą mieli głównie astmatycy i ciśnieniowcy.

Pył zawieszony oznaczony symbolem PM10 to mieszanina różnych niebezpiecznych substancji, m.in. węglowodorów aromatycznych, metali ciężkich, dioksyn. Norma dobowa dla tego związku wynosi 50 µg/m3. Od 6 października na terenie Kędzierzyna-Koźla była przekroczona praktycznie codziennie, osiągając wartość nawet 74 µg/m3. Podobnie było w Opolu i Zdzieszowicach, gdzie również regularnie bada się jakość powietrza. - Paradoksalnie problem jest mniejszy, gdy jest zimno. Przekroczenia zdarzają się przy ociepleniu. Wiąże się to ze zmianą ciśnienia - wyjaśnia Krzysztof Gaworski, szef Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu.

WIOŚ na razie tylko monitoruje sytuację. Gdyby poziom stężenia pyłu przekroczył 200 µg/m3 wówczas powiadomione zostanie Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. To ono, gdyby zapylenie rosło, jest zobowiązane powiadomić mieszkańców o niebezpieczeństwie. Wówczas do społeczeństwa przekazany zostanie apel o ograniczenie do minimum spacerów i nie otwieranie okien w domach.

Taka sytuacja jest niebezpieczna dla dzieci, seniorów, osób z zaburzeniami funkcjonowania układu oddechowego (cierpiących na przewlekłe schorzenia np. astmę), i cierpiących na problemy z układem krwionośnym. Ci ludzie najszybciej mogą poczuć pogorszenie stanu zdrowia. W skrajnych przypadkach urzędnicy mogą także wydać zalecenia do niepalenia w piecach paliwami stałymi. Ich zdaniem to używanie do tego celu węgla, często kiepskiej jakości, jest przyczyną zanieczyszczeń powietrza i wzrostu stężenia pyłu PM 10, a także siarki i tlenków azotu.

- Najlepiej byłoby, gdyby ludzie rezygnowali z pieców na paliwa stałe - podpowiada Gaworski. Opolanie tłumaczą jednak, że ich na to nie stać.

Więcej w poniedziałek w Nowej Trybunie Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska