Opolskie szpitale starają się o kolejne dotacje z Unii

Redakcja
Dzięki budowie nowego pawilonu warunki w przychodniach się poprawiły, a teraz musimy rozładować tłok w salach chorych - mówi Wojciech Redelbach, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii.
Dzięki budowie nowego pawilonu warunki w przychodniach się poprawiły, a teraz musimy rozładować tłok w salach chorych - mówi Wojciech Redelbach, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. Sławomir Mielnik
Największe szanse na pieniądze mają te, które rozwiną usługi na rzecz ludzi starszych.

Wniosek o dotację złożył m.in. dyrektor Zespołu Szpitali Pulmonologicznych w Kup, który chce utworzyć tam Regionalne Centrum Geriatryczne, jedyne w województwie. Projekt jest gotowy, na jego realizację potrzeba jednak 10,5 mln zł.

W Kup jest już oddział geriatryczny, liczący 36 łóżek.
- Ale to za mało jak na dzisiejsze potrzeby, chcemy go powiększyć o 20 miejsc - zapowiada dyrektor Mirosław Wójciak. - W tej chwili pacjenci muszą czekać na przyjęcie do nas aż trzy miesiące. Nasze społeczeństwo się starzeje i takie oddziały będą na wagę złota.

Projekt zakłada też utworzenie w Kup m.in. dziennego ośrodka rehabilitacji i edukacji dla seniorów, czynnego do 16-17.

- Starsi ludzie byliby do niego dowożeni specjalnym transportem z domów, mieliby zapewnione różne zajęcia. Ponadto chcemy wykorzystać park do rehabilitacji, w którym znajdą się urządzenia do ćwiczeń na świeżym powietrzu - wylicza dyr. Wójciak. - Planujemy też utworzyć ośrodek leczenia bólu ze specjalistyczną aparaturą.

Dyrektor stara się o pieniądze z tzw. mechanizmu norweskiego, na co jest odrębna pula. Niezależnie od tego Opolszczyzna ma dostać w ramach tzw. programu operacyjnego 22,7 mln euro na rozwój infrastruktury w ochronie zdrowia. Kwota ta powinna być wykorzystana w l. 2014-2020.

- Ta pula może się zwiększyć lub zmniejszyć - tłumaczy Roman Kolek, wicemarszałek województwa. - Dlatego nabór wniosków dopiero się zacznie, ale już wiadomo, że zapotrzebowanie naszych szpitali opiewa aż na 80 mln euro.

- Liczymy na dotację z Unii, bo musimy pilnie dobudować trzy piętra - podkreśla Wojciech Redelbach, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. - Dzięki temu rozgęścimy dwa oddziały: chirurgii onkologicznej i onkologicznej ginekologii. Na dwóch nowych piętrach powstanie od 4 do 5 dwuosobowych sal dla pacjentów, z odrębnymi sanitariatami. A w starej części sale nie będą liczyć więcej niż 4 łóżka. Dzięki temu chorym poprawią się warunki pobytu w szpitalu. I spełnimy wymogi, jakie stawia szpitalom Ministerstwo Zdrowia.

Na trzecim, dobudowanym piętrze planowane są pokoje hotelowe, z których korzystaliby pacjenci poddawani radioterapii. Nie wszystkich chorych stać bowiem na to, żeby codziennie dojeżdżać do Opola na naświetlania.

Na te inwestycje OCO potrzebuje 4-6 mln zł. - Wyremontowaliśmy niedawno blok operacyjny, wydaliśmy też na rezonans i nowy tomograf 5 mln zł, więc sami już rozbudowy nie udźwigniemy.

Z kolei WCM potrzebuje dotacji na poszerzenie bloku operacyjnego i oddziału ratunkowego. A szpital ginekologiczno -położniczy chce m.in. utworzyć bank mleka dla wcześniaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska