Coraz więcej Opolan "odwiedza" cmentarze w sieci

Wirtualnycmentarz.pl
Internetowe mapy nekropolii to tylko jedno z nowoczesnych rozwiązań. Dariusz Pałęcki założył w sieci zupełnie wirtualny cmentarz.
Internetowe mapy nekropolii to tylko jedno z nowoczesnych rozwiązań. Dariusz Pałęcki założył w sieci zupełnie wirtualny cmentarz. Wirtualnycmentarz.pl
Nie wychodząc z domu, można zapalić wirtualny znicz albo zamówić już całkiem realne sprzątanie pomnika.

W sieci można znaleźć zdjęcia wszystkich grobów znajdujących się na terenie Głubczyc.A jest tego sporo, bo aż 12 cmentarzy. Szczegółową bazę danych zrobiła prywatna firma i sprzedała ją miastu. Teraz zarządca cmentarza regularnie ją uzupełnia o kolejne dusze.

- Ludziom się to rozwiązanie bardzo spodobało - mówi Zbigniew Szymczyk, który zarządza głubczyckimi nekropoliami. - Teraz nie mają już żadnych problemów z odnalezieniem miejsc pochówków swoich bliskich. Wystarczy chwilkę poklikać.

Gmina robi zdjęcie po każdym nowym pogrzebie i umieszcza je w publicznie dostępnej bazie wraz z krótką informacją o zmarłym. - Bliscy śledzą, czy odpowiednia adnotacja już się pokazała, a jeśli nie, to nas poganiają - przyznaje Zbigniew Szymczyk. - Jest też możliwość zapalenia wirtualnego znicza. Za darmo.

Podobne programy ułatwiają znalezienie grobów m.in. w Opolu i Nysie. Ale ich twórcy szukają coraz to nowych rozwiązań. b

Jedna z firm oferuje możliwość zlecenia przez internet przygotowania grobu na WszystkichŚwiętych. Usługa taka kosztuje 150 złotych.

W tej cenie jest sprzątanie nagrobka oraz jego wystrój tj. zakup doniczkowej chryzantemy, jednego dużego znicza ozdobnego i trzech mniejszych. Termin realizacji to 48 godzin od złożenia zamówienia.

Żeby tego dokonać, trzeba jedynie podać imię i nazwisko zmarłej osoby oraz adres cmentarza wraz numerem kwatery. W Opolu, Kędzierzynie-Koźlu i Brzegu można taką usługę zamówić bez dodatkowych kosztów związanych z dojazdem osoby sprzątającej pomnik i dostarczającej kwiaty. W innych opolskich miejscowościach rachunek trzeba będzie poszerzyć o koszty wspomnianego dojazdu.

- Korzystałem już z czegoś takiego. To świetne wyjście dla zapracowanych ludzi, którzy przed 1 listopada nie mają czasu, żeby podjechać na cmentarz - opowiada pan Daniel z Kędzierzyna-Koźla. - Owszem, zakup takich kwiatów czy zniczy kosztuje dużo drożej niż w sklepie, ale nie trzeba się ruszać sprzed komputera. No i robią to solidnie.

Internetowe mapy nekropolii to tylko jedno z nowoczesnych rozwiązań. Dariusz Pałęcki założył w sieci zupełnie wirtualny cmentarz. "Pochowanych" jest tam 3,5 tysiąca ludzi i 1,5 tysiąca zwierząt.

Za wykupienie grobu płacimy jednorazowo 20 złotych. Co dostajemy w zamian? Animowany pomnik, który możemy skonstruować według dowolnego scenariusza. - Dajemy możliwość stworzenia wzbogaconego opisu życia, osiągnięć osoby, która odeszła. Można wgrać własną ścieżkę dźwiękową, która będzie dostępna podczas zwiedzania cmentarza - tłumaczy Dariusz Pałęcki. Odwiedzając grób, możemy wybrać sobie nawet pogodę. Zapalenie znicza na jeden dzień jest darmowe. Ale aby świecił przez miesiąc, trzeba przelać na konto firmy 10 złotych i 98 groszy z VAT. Opłacenie go z góry na pół roku będzie kosztować 24,40 zł, a na stałe 60 zł.

- Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się ostatnio cmentarz dla zwierzaków - podkreśla Dariusz Pałęcki.

Jednym z ostatnich pochowanych jest rudy kotek o imieniu Filemon, który poszedł do nieba 4 października. Na zdjęciu, które umieścili tam właściciele, uroczy dachowiec jeszcze za życia wyciąga się na biurku. Przeżył 9 lat. Wczoraj paliły mu się aż cztery znicze.

Firma pogrzebowa Mementis poszła jeszcze dalej i daje możliwość zaplanowania w internecie... własnego pogrzebu. Do tego celu służy specjalny formularz.W nim decydujemy, czy chcemy być skremowani, czy też rodzina ma zorganizować tradycyjny pochówek. Niejako przy okazji można wyrazić zgodę na przeznaczenie ciała do badań. Następnie wpisujemy listę osób, która ma zostać poinformowana o pogrzebie.

- Część klientów od razu informuje również o tym, kogo nie zapraszać na pogrzeb. Ich nazwiska również należy wpisać w odpowiednim formularzu - wyjaśnia Marek Zmysłowski z Mementisa.

Potem wybieramy jeszcze rodzaj pogrzebu (świecki, katolicki), trumnę, kwiaty i muzykę. Na koniec ustalamy jeszcze tylko menu na stypę i tzw. powierników, którzy nasz plan pogrzebowy otrzymują w odpowiednim momencie. Po wszystkim pozostaje już tyko czekać na wizytę u św. Piotra. O rachunek martwić się nie trzeba. Ten zapłaci rodzina...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska