- Wszystkie ubrania czy akcesoria wybieram sama. Nie ma tu rzeczy, której sama nie założyłabym na siebie. Większość to pojedyncze sztuki. Stawiamy na polskich producentów, ale zdarzają się także rzeczy z Francji czy Nepalu. W skrócie... z wszystkich stron świata - uśmiecha się Katarzyna Kubalka.
Mandala jest podzielona na dwie części. W pierwszej znajdują się ubrania i akcesoria, w drugiej, organiczna żywność, herbaty, kawy i biżuteria.
Co ciekawe wszystko co się w sklepie znajduje jest dziełem Kasi i jej partnera Roberta. Wszystkie meble, regały wykonali własnoręcznie w produktów pochodzących z recyklingu. Wykorzystali odpady budowlane, kawałki drewna, rury, którym przy pomocy własnej fantazji i odrobiny farby dali nowe życie. - To miejsce odzwierciedla naszą filozofię - mówi Katarzyna Kubalka.
Właściciele chcą, żeby Mandala nie była tylko zwykłym sklepem. - Ma żyć. Dlatego planujemy organizować tu spotkania na temat zdrowej żywności, wieczorki recytatorskie czy wystawy. Nie ograniczamy się, jesteśmy otwarci na każdego kto przy naszej pomocy chciałaby się zaprezentować - mówi właścicielka. - Liczymy także na osoby, które zajmują się tworzeniem ubrań, torebek czy biżuterii. Chętnie wystawimy ich rzeczy w naszym sklepie. Jedną taką współpracę już nawiązaliśmy, z moją koleżanką, której torby można kupić w Mandali - dodaje.
Mandala znajduje się przy ul. Kościuszki, obok kawiarni Kofeina.
Dziś o godz. 17 zaplanowano imprezę z okazji otwarcia. - Zapraszamy na poczęstunek i koncert wokalisty zespołu Bakshish. Jeśli pozwoli pogoda będziemy usypywać znak mandali - zaprasza Katarzyna Kubalka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
