- Tymczasem Rene Kuschal z Francji wpadł na pomysł, aby skompletować całą załogę z kierowców niepełnosprawnych - mówi Marek Wiśniewski z Namysłowa, który jako jedyny Polak został zaproszony do teamu i przeszedł przez testy eliminacyjne w Belgii.
- Już na testy brakowało mi pieniędzy - mówi. - Ale pomógł mi Leszek Kuzaj, i to nie tylko finansowo, pożyczył mi też kask - na szczęście.
Wiśniewski uległ wypadkowi w marcu 1991 roku - jadąc motocyklem we mgle wypadł z zakrętu. Od tego czasu porusza się na wózku. Do specjalnie przystosowanego dla niepełnosprawnych samochodu wsiadł m.in. po to, by mieć większe szanse znalezienia pracy - i udało się, został przedstawicielem handlowym.
W wyścigach zaczął brać udział w 2001 roku, bo traktował je jako sposób rehabilitacji. Wielokrotnie stawał na podium, zwyciężając nawet z w pełni zdrowymi sportowcami. Kupił dostosowane do niepełnosprawnych auto wyścigowe, za które teraz spłaca kredyt.
Sam start w Dubaju stoi jednak pod znakiem zapytania. Powodem kłopotów jest brak pieniędzy. Każdy członek niepełnosprawnej drużyny ma wpłacić 20 tysięcy euro - to koszt m.in. przystosowania i transportu wozu, udziału w samym wyścigu, wynajęcia boksów, pobytu.
- Dla pozostałych członków teamu to nie problem - mówi kierowca z Namysłowa. - Żyją w krajach, gdzie są inne zarobki, mają zresztą własne dobrze prosperujące firmy.
Wiśniewskiemu pomógł automobilklub Rzemieślnik z Warszawy, dając 2,5 tysiąca euro: - Na polskie warunki to sporo, ale niewystarczająco - mówi pan Marek. - Wciąż więc proszę. Właśnie wróciłem od jednego z przedsiębiorców lokalnych, prosiłem go o wsparcie, ale mi odmówił. Zgłosiłem się do najważniejszych i największych firm w Namysłowie - wszędzie odpowiedź była negatywna.
Jeśli nie uda się zebrać potrzebnej kwoty, miejsce Polaka zajmie inny kierowca, z listy rezerwowej.
- Tym razem biorę udział w wyścigu do realizacji marzeń - mówi Marek Wiśniewski. - Mission Possible odbędzie się w styczniu.
Jeśli ktoś chce pomóc kierowcy, proszony jest o kontakt na mail: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?