XII festiwal w Walcach

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Występujący “u siebie” Walczanki zdobyły trzecie miejsce w konkursie zespołów śpiewaczych oraz nagrodę dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Walcach za piękną interpretację repertuaru.
Występujący “u siebie” Walczanki zdobyły trzecie miejsce w konkursie zespołów śpiewaczych oraz nagrodę dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Walcach za piękną interpretację repertuaru. Krzysztof Ogiolda
Widownia była pełna, a chóry i zespoły śpiewacze, które wystąpiły na XXII festiwalu w Walcach prezentowały się dobrze. Ale zespołów przyjechało zaledwie 19, o ponad 10 mniej niż w najlepszych latach.

W sobotę w waleckim GOK-u wystąpiły chóry, prezentując poziom wysoki i wyrównany. Znalazło to odbicie w werdykcie jury, które podzieliło pierwsze miejsce między “Cantabile" z Dobrzenia Wlk. i “Canthabiles" z Kątów Opolskich. Drugie miejsce zajął “Krappitzer Chor" z Krapkowic, a trzecie ex aequo chóry “Heimatklang" z Kłodnicy oraz “Cantilene" z Łubnian.

W niedzielę po niemiecku, po polsku i po śląsku śpiewały zespoły imponujące głosami i kolorowymi strojami swych członków.

Najlepszym zespołem zostały “Ligockie Wrzosy" (Ligota Prószkowska), pokonując “Kupskie Echo" (Kup). Trzecim miejscem podzieliły się “Sternentaler" (Kotórz Mały), “Kosorowiczanki" (Kosorowice) i występujące u siebie “Walczanki", którym przypadła ponadto nagroda specjalna dyrektora GOK.

Zespół “Ligockie Wrzosy" został założony w czerwcu 2004 przez grupę mieszkańców Ligoty Prószkowskiej oraz Agnieszkę i Przemysława Ślusarczyków przy wsparciu sołtysa, Anieli Czollek. Zespół ma w repertuarze ponad 50 pieśni w gwarze, po niemiecku i po polsku. Od blisko 10 lat dba o rozwijanie kultury muzycznej mieszkańców Ligoty oraz o pielęgnowanie tradycji kultury śląskiej.

Dwa najlepsze zespoły konkursu łączy osoba Agnieszki Ślusarczyk, która jest kierownikiem artystycznym “Kupskiego Echa" i wspomaga męża Przemysława kierującego “Ligockimi Wrzosami".

- “Kupskie Echo" to zespół z Kup pracujący przy GOK w Dobrzeniu Wlk. - mówi pani Agnieszka. - Liczy 18 osób, w tym czworo dzieci. Mamy nawet jednego chłopca. Śpiewamy razem od 1995 roku z wieloma sukcesami. Przyjeżdżamy do Walec, by spotkać się z innymi i by razem się bawić. Posłuchać, co i jak inne zespoły śpiewają i zobaczyć, jak prezentują się na scenie.

Agnieszka Ślusarczyk podkreśla, że warunkiem sukcesu jest odnawianie co rok repertuaru. - Szukamy go na płytach i w internecie - dodaje. - Młodzież nie chce śpiewać statycznych melodii ani tekstów obcych ich przeżyciu.

Grzegorz Cebula, dyrektor GOK w Walcach, zwraca uwagę, że w niedzielę zaśpiewało o ponad 10 zespołów mniej niż w najlepszych latach. - Składy zespołów się starzeją - mówi - często nie udaje się im już zebrać do wspólnego wyjazdu. Drugi częsty powód absencji to choroba prowadzącego, nie ma kto go zastąpić. Myślę, że odmładzanie składów i szukanie kompetentnych liderów grup to jest poważne i pilne wyzwanie dla TSKN.

Prowadzony przez Rudolfa Gerlica Zespół Śpiewaczy DFK Chocianowice zdobył w Walcach wyróżnienie. - Jesteśmy tu 4. raz - mówi pan Rudolf. - W zespole jest 13 osób, w tym dwie 20-latki. Próbujemy raz w tygodniu i koncentrujemy się na trzech występach: festynie w Chocianowicach, festiwalu w Walcach i świątecznym kolędowaniu. Dawniej śpiewaliśmy tylko Volkslieder. Teraz łączymy je z popem.

Dżesika Jaron i Aleksandra Urbanowicz są najmłodszymi członkiniami tego zespołu. Razem mają 40 lat. - W zespole śpiewa ołma, ale ja sama się zgłosiłam - mówi Ola. - Na początku trochę na żarty, potem razem z Dżesiką się wciągnęłyśmy. Czasem rówieśnicy się z nas śmieją, ale tym się nie przejmujemy. W starszych piosenkach nie zawsze rozumiemy i czujemy, co śpiewamy, ale bawimy się dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska