W Głuchołazach podrożeje ogrzewanie. Powód to... kolej

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
- Decyzja PLK  jest dla mnie niepojęta - mówi Mirosław Stokowski, prezes GZP. - Żeby przywieźć węgiel do ogrzewania miasta, przez centrum przejedzie nawet 100 tirów miesięcznie.
- Decyzja PLK jest dla mnie niepojęta - mówi Mirosław Stokowski, prezes GZP. - Żeby przywieźć węgiel do ogrzewania miasta, przez centrum przejedzie nawet 100 tirów miesięcznie. Krzysztof Strauchmann
Polskie Linie Kolejowe SA ogłosiły, że na trasie między Nowym Świętowem a Głuchołazami można jeździć z prędkością... zero. W efekcie w mieście podrożeje ogrzewanie.

Głuchołaskie Zakłady Papiernicze z dnia na dzień dowiedziały się, że pociągi już nie dowiozą węgla do ich zakładowej kotłowni. Spółka Cargo, której papiernia zlecała usługi transportowe, zapowiedziała, że po ostatnich decyzjach PLK, czyli innej spółki PKP, odpowiedzialnej za utrzymanie torów, maksymalna prędkość pociągów towarowych na linii 297 Nowy Świętów - Głuchołazy wynosi... 0 kilometrów na godzinę. Tor jest w dobrym stanie, problem w tym, że trasa nie jest wystarczająco dochodowa..
- To oznacza brak możliwości przewozów do waszej bocznicy - napisał dyrektor Śląskiego Zakładu PKPCargo Michał Wątroba.

Decyzją PLK zaskoczony jest wiceburmistrz Głuchołaz, Roman Sambor. W kwietniu na spotkaniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Opolu zgodził się wstrzymać zawieszenie linii na rok. Niedawno rzecznik prasowy PKPPKL zapewniał nto, że linia 297 zostanie utrzymana dla przejazdów towarowych. Nie przynosi zysków, ale za utrzymaniem przemawiają względy społeczne.

- Poinformowano nas, że centrala PLK w Warszawie podjęła uchwałę o zawieszeniu ruchu na tej trasie - przyznaje wiceburmistrz. - Wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie do PLK i czekamy. Mam nadzieję, że kolej się z tego wycofa.

- Obecnie sprawa linii jest szczegółowo analizowana. Chcemy dokładnie uwzględnić sytuację i możliwości komunikacyjne Głuchołaz - zapewnia Mirosław Siemieniec. rzecznik prasowy PKP PLK S.A.
Chodzi tylko o 5 km torów. Sprawa niby błaha, ale pokazuje nie tylko decyzyjny chaos w PLK, które raz coś obiecują, a potem się nie wywiązują.

- Dowozimy tą linią węgiel z kopalni do kotłowni, która ogrzewa też większą część miasta - tłumaczy Mirosław Stokowski, prezes papierni. - Nikt mi nie zaproponował współfinansowania linii. Mogę to negocjować. Po jej zamknięciu ten węgiel trzeba będzie przewieźć ciężarówkami przez centrum miasta, nawet 2 tys. ton miesięcznie.

- To w ciągu dnia 5-6 ciężarówek. Nie zazdroszczę mieszkańcom ulicy dojazdowej do zakładu - komentuje wiceburmistrz.

Papiernia za każdy transport płaci spółkom PKP 45 tys. zł. Kosztów transportu samochodowego jeszcze nie szacowano, ale dodatkowe wydatki trzeba będzie wliczyć w cenę ciepła dla mieszkańców. Ogrzewanie w Głuchołazach podrożeje. Zawieszenie ruchu pociągów oznacza szybką dewastację torów i ostateczną klęskę starań miasta o przywrócenie tu ruchu pasażerskiego.

Już nigdy nie będzie pociągu łączącego "czeskie" tory w Głuchołazach z polską siecią kolejową. Tymczasem modernizacja 17-kilometrowej "czeskiej" linii Jesenik - Krnov na polskim odcinku ma być jednym z priorytetowych zadań w województwie, finansowanych z pieniędzy Unii Europejskiej. Tylko po co?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska