To Opolanin uratował dziecko na lotnisku w Pyrzowicach [wideo]

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Bohaterem jest pochodzący z Kietrza Grzegorz Pączko, pracownik opolskiej agencji ochrony Gwarant.

- Cóż za zachwycający chwyt i wślizg! - nie szczędził pochwał na antenie CNN Chris Coumo prowadzący program New Day. - Pracownik ochrony z polskiego lotniska zanurkował i uratował spadające z lady dziecko, zanim uderzyło w podłogę. Dajcie mu premię za tę akcję.

Filmik z monitoringu na lotnisku w podkatowickich Pyrzowicach obiegł prawie wszystkie telewizje w Polsce. Oprócz CNN pokazało go też wiele stacji zagranicznych. Jest też hitem ostatnich dni w internecie.

Bohaterem, tym pozytywnym, jest pochodzący z Kietrza Grzegorz Pączko. Mężczyzna pracuje w opolskiej agencji ochrony Gwarant, która na lotnisku w Pyrzowicach zajmuje się kontrolą pasażerów udających się do hali odlotów.

Do niesamowitego wydarzenia doszło pod koniec listopada, ale władze portu lotniczego dopiero teraz udostępniły film.

Przez kontrolę przechodzili właśnie pasażerowie lotu do Birmingham. Przed bramką mężczyzna niosący dziecko na rękach ściągnął kurtkę i pasek od spodni, przeszedł przez bramkę, a kiedy jego rzeczy przejechały przez skaner, chciał się ubrać.

- Dziecko posadził na ladzie obok ruchomej taśmy - opowiada Grzegorz Pączko. - Stałem kilka metrów od niego, przy następnej bramce, ale kątem oka zobaczyłem, że dziecko zaczyna się chwiać i spadać na ziemię główką w dół. Nie było już czasu, by zaalarmować ojca. Rzuciłem się na ziemię szczupakiem i w ostatniej chwili złapałem je w ręce.

Niemowlakowi nic się nie stało, choć wystraszony całą sytuacją zaczął płakać.

- Uspokoił się kiedy wzięła go na ręce mama - mówi Grzegorz Pączko.

Niefrasobliwy ojciec dziecka, jak się okazało, pochodzący z Czech, podziękował panu Grzegorzowi i poszedł do samolotu.

- Nie czuję się bohaterem, ale cieszę się, że mogłem pomóc i dziecku nic się nie stało - mówi skromnie pan Grzegorz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska