Ta pomoc jest dla nas swego rodzaju podarunkiem Opatrzności - mówi ks. Rafał Pawliczek, proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
- Nadal spłacamy koszty już zakończonego remontu wieży. Potrzeba na ten cel jeszcze 30 tys. zł. A naprawa dachu nad prezbiterium świątyni była niezwykle nagląca. Po każdym większym deszczu było ono zalane wodą. Kościół niszczał więc w zastraszającym tempie.
Parafia w Nowej Wsi Królewskiej poszła śladem innych wspólnot parafialnych, w których zamieszkuje mniejszość niemiecka, szukających pomocy w berlińskim ministerstwie. Grupa parafian z Waldemarem Gielzokiem i Joachimem Sosnowskim na czele zachęciła proboszcza do podjęcia stosownych działań.
- Kwota 50 tys. euro pozwoliła z naszym niewielkim wkładem naprawić tę najtrudniejszą do wymiany część dachu świątyni - dodaje ks. Pawliczek. - Ani kropla wody już się do wnętrza nie przedostaje. Toteż dopóki nie spłacimy wszystkich zaległości i nie uzyskamy jakiejś innej, choćby unijnej, pomocy, remont świątyni zostaje zawieszony.
Parafianie mają prawo być zmęczeni kolejnymi zbiórkami na cele remontowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?