Jarosław Gowin w Opolu skrytykował rząd

Były minister sprawiedliwości spotkał się z Opolanami w Collegium Civitas pod hasłem "Wolność i równość szans w gospodarce".

- Polskich przedsiębiorców w ciągu najbliższych lat nie czeka nic dobrego - uważa Jarosław Gowin. - Wskazuje na to większość działań i zapowiedzi rządu. To rząd ograbił 16 mln Polaków z ich oszczędności emerytalnych w OFE. Te 150 mld zł posłuży do zasypania dziury budżetowej lub dziury w ZUS. Obawiam się, że powstaną za nie kolejne "pałace" ZUS.

Gowin skrytykował rząd także za zapowiedź "ozusowania" umów śmieciowych. Jego zdaniem, doprowadzi to do bankructwa małych przedsiębiorstw albo koszty tej operacji zostaną przerzucone na pracowników, co spowoduje obniżenie i tak już niskich pensji. Zamiast tego należy ograniczyć sprawozdawczość i zmniejszyć koszty pracy, uprościć prawo gospodarcze, bo to pozwoli na zatrudnienie większej liczby pracowników.

- Tymczasem rząd pośrednio podnosi podatki - dodał Gowin. - Gdyby mógł, opodatkowałby nawet kieszonkowe, które dajemy dzieciom. My chcemy podatki obniżyć, doprowadzając jednocześnie do tego, że będą je płacić wszystkie podmioty. Dziś płacą polskie firmy i kupcy. Nie płacą inwestorzy zagraniczni, zwłaszcza w handlu, bo nie wykazują zwykle żadnego zysku. Chcemy stawiać na wyrównywanie szans i rozwój przedsiębiorczości. Nie może być tak, że mali i średni przedsiębiorcy, którzy mogliby być kołem zamachowym gospodarki, są we własnym kraju dyskryminowani.

Lider Polski Razem zapowiedział, że jego partia wkrótce przedstawi program obniżenia i uproszczenia podatków.

Wraz z Jarosławem Gowinem w Opolu był m.in. Wojciech Mojzesowicz. Były minister rolnictwa skrytykował rząd m.in. za wpuszczenie na polski rynek 150-200 tys. ton rzepaku z Ukrainy bez sprawdzenia, czy nie pochodzi on z gleb skażonych radioaktywnie.

Artur Zasada, poseł Polski Razem do Parlamentu Europejskiego, zapowiedział starania w Brukseli o ponowne użeglownienie Odry.