104 żołnierzy odebrało w Opolu awanse na wyższe stopnie wojskowe

Redakcja
Starszy chorąży sztabowy Mirosław Kałaczyński (2. z prawej) przyjął awans z rąk płk. Janusza Filipka.
Starszy chorąży sztabowy Mirosław Kałaczyński (2. z prawej) przyjął awans z rąk płk. Janusza Filipka. Krzysztof Świderski
Mianowani podoficerowie czekali na to 11 lat, z niewielkimi szansami na awans. Uchwalona w 2003 roku ustawa o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych zniosła bowiem posiadane przez nich stopnie starszego plutonowego, sierżanta sztabowego, starszego sierżanta sztabowego, młodszego chorążego sztabowego i chorążego sztabowego.

- W ten sposób znaleźliśmy się na bocznym torze - mówi st. chorąży sztabowy Mirosław Kałaczyński, dowódca plutonu w 1. Opolskiej Brygadzie Logistycznej, żołnierz z ponad 24-letnim stażem. - Chwilami obawiałem się nawet, czy armia nie pozbędzie się "martwych" stopni, zwalniając nas po prostu ze służby.

Ministerstwo Obrony Narodowej jednak nikogo się nie pozbyło, tylko w końcu zmieniło prawo. Zgodnie z nowelizacją ustawy, która obowiązuje od 1 stycznia 2014 roku, każdy starszy plutonowy zostanie awansowany na stopień sierżanta, sierżant sztabowy i starszy sierżant sztabowy otrzymają stopień młodszego chorążego, a młodszy chorąży sztabowy i chorąży sztabowy zostaną starszym chorążym sztabowym.

Przepis ten dotyczy około 5 tys. podoficerów służby czynnej - w tym 26 z opolskiej 10 BLog - oraz około 19 tys. podoficerów rezerwy. Największa jak dotąd, 104-osobowa grupa z Polski południowej otrzymała dzisiaj w 10. Opolskiej Brygadzie Logistycznej decyzje o awansach z rąk płk. Janusza Filipka z Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych.

Wraz ze zmianami prawnymi w wojsku zmienia się również pozycja i oczekiwania wobec podoficerów. To najliczniejsza - po szeregowych - grupa w polskim wojsku. Wielu z nich skończyło studia, niektórzy mają otwarte przewody doktorskie.

- Stanowią kręgosłup armii - podkreśla kpt. Leszek Radzik, rzecznik opolskich logistyków - Są wykwalifikowanymi specjalistami obsługującymi nowoczesny sprzęt, doskonale sobie radzą na szkoleniach, ćwiczeniach czy w misjach zagranicznych. Dzisiejszy podoficer to profesjonalista z autorytetem, który jest mistrzem w swojej dziedzinie. Dowodząc podwładnymi nie rozkazuje "Naprzód", a daje komendę "Za mną".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska