Tuż przed rozpoczęciem mszy żałobnej policjanci weszli do kaplicy domu pogrzebowego i polecili zabezpieczyć zwłoki do badań. Żałobnicy musieli rozejść się do domów.
- Wykonujemy czynności na polecenie Prokuratury Rejonowej w Prudniku - wyjaśniła krótko Katarzyna Janas, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
To efekt opublikowanego w czwartek w nto tekstu, w którym opisaliśmy dziwny przypadek śmierci dwóch mieszkańców Głuchołaz. W niedzielę wieczorem razem pili alkohol, potem rozeszli się do swoich domów. W nocy obaj zmarli.
Czytaj**W Głuchołazach ludzie boją się pić alkohol**
Początkowo prokuratura odstąpiła od przeprowadzenia sekcji zwłok. Śledczy uznali, że przyczyna śmierci była naturalna, bo tak uznał lekarz wypisujący akt zgonu.
Po naszym artykule śledztwo zostanie jednak podjęte, a dokładną przyczynę śmierci Tomasza R., ustali sekcja zwłok.
W przypadku drugiego zmarłego, 64-letniego Zdzisława M. będzie to jednak niemożliwe, bo zwłoki zostały już skremowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?