Mieszkaniec Budzowa remontował poddasze w swoim domy. Kiedy zrywał podbitkę stropu, spod jednej z desek wypadł oklejony gliną przedmiot.
- Po oczyszczeniu okazało się, że była to skórzana kabura z rewolwerem oraz dwa naboje kaliber 9 milimetrów - informuje mł. asp. Stanisław Filak, rzecznik komendy policji w Oleśnie.
Mężczyzna zadzwonił na policję. Policjanci z Praszki zabezpieczyli rewolwer oraz naboje.
Okazało się, że broń to oryginalny amerykański rewolwer H&R (Harinngton & Richardson) ARMS COMPANY kaliber 9 mm.
- Broń przeleżała na strychu prawdopodobnie od czasów II wojny światowej i zachowała się w bardzo dobrym stanie - dodaje Stanisław Filak. - Mechanika rewolweru działa bez zarzutu i prawdopodobnie dałoby się z niego strzelać.
Funkcjonariusze przeszukali również remontowane poddasze, czy nie ma tam innej broni. Żadnych innych militarnych "skarbów" jednak nie znaleźli.
Policja chwali zachowanie mieszkańca Budzowa, który po znalezieniu rewolweru od razu zadzwonił na komisariat.
- Zgodnie z ustawą o broni i amunicji posiadanie broni palnej wytworzonej po 1885 roku wymaga zezwolenia - przypomina Stanisław Filak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?