Uratować świętych, nim spróchnieją

Kla
Na ratunek czekają posągi świętych: Karola Boromeusza, Franciszka Ksawerego, Ignacego Loyoli oraz Ferdynanda Kastylijskiego.
Na ratunek czekają posągi świętych: Karola Boromeusza, Franciszka Ksawerego, Ignacego Loyoli oraz Ferdynanda Kastylijskiego. Kla
Cztery XVII-wieczne rzeźby w niszach kościoła na Rynku Solnym w Nysie wymagają pilnej renowacji.

- Konserwacja jest konieczna. Jeśli jej nie przeprowadzimy teraz, później może już nie być czego ratować - mówi ksiądz prałat Mikołaj Mróz, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła i Agnieszki w Nysie.

Zabytkowe rzeźby jezuickich świętych usytuowane w niszach kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny mają przeszło trzysta lat, dlatego też trudno dziwić się, że nieco podupadły.

Zwłaszcza, że wykonane są z drewna, a przez wieki były wystawione na działanie czynników atmosferycznych. I bez wątpienia dobrały się do nich również wszelkiego rodzaju drewnojady.

- Ich stan jest naprawdę zły, dlatego bez względu na wszystko należy je natychmiast zdjąć, co przynajmniej nie pozwoli na ich dalszą degradację - tłumaczy proboszcz Mróz.
Ile może kosztować konserwacja, albo przynajmniej zabezpieczenie próchniejących świętych - póki co nie wiadomo. Pewnym jest, że kwota jest spora. Niewykluczone, że w doprowadzeniu zabytkowych postaci do ładu pomoże nyskie starostwo.

- Temat był już wstępnie dyskutowany na zarządzie i faktycznie przyznajemy, że należałoby się tymi rzeźbami zająć - zapewnia Edyta Bednarska-Kolbiarz, rzecznik nyskiego starostwa.

Zdaniem powiatowych samorządowców mogłaby to na przykład uczynić nyska pracownia konserwacji zabytków, działająca przy tutejszym muzeum. Przy czym tak czy inaczej pieniądze będą potrzebne.

- Samo zabezpieczenie będzie kosztować na pewno mniej niż konserwacja, ale rozpatrzymy obie możliwości - dodaje rzecznik. - Po doprowadzeniu rzeźb do lepszego stanu można by się zastanowić nad jakimiś szklanymi osłonami, bądź też wyeksponować ich kopie, a oryginały zabezpieczyć.

Los jezuickich świętych z Rynku Solnego nie jest również obojętny samorządowcom z gminy. Rzecznik magistratu radzi, by proboszcz Mikołaj Mróz złożył wniosek do gminy o dotację w ramach programu ratowania zabytków.

Zwłaszcza, że parafia niejeden raz korzystała już z gminnych funduszy, remontując poszczególne elementy kościoła, skarbca bądź inne wiekowe obiekty.

W gminnym budżecie na renowację gminnych zabytków radni przeznaczają co roku po kilkaset tysięcy złotych. O dotacje mogą ubiegać się wszyscy, a tegoroczne wnioski należy składać do września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska