Seniorzy z Kędzierzyna-Koźla grożą pikietą pod starostwem

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
- Sabotowanie takich działań świadczy o braku odpowiedzialności naszych władz - mówi Ewa Pisarzewska z RadySeniorów. W tle budynek starostwa.
- Sabotowanie takich działań świadczy o braku odpowiedzialności naszych władz - mówi Ewa Pisarzewska z RadySeniorów. W tle budynek starostwa. Archiwum
Oskarżają władze powiatu o sabotowanie planów powstania w mieście hospicjum. Druga strona twierdzi, że to nieporozumienie.

Członkowie Rady Seniorów w Kędzierzynie-Koźlu przypominają, że jeszcze w 2012 roku aktualne były plany uruchomienia takiej placówki w budynku szpitala powiatowgo przy ulicy Judyma. - Po zmianie władz starostwa oraz dyrektora SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu zostały odrzucone, co zostało wyrażone w pismach skierowanych do urzędu miasta - przytacza fakty Ewa Pisarzewska z RadySeniorów. Dodaje, że 15 stycznia 2014 odbyło się spotkanie zespołu roboczego ds. utworzenia hospicjum. Zostali na nie zaproszeni m.in,. przedstawiciele zarządu powiatu. Ale nie przybyli.

- Zarówno dla nas, seniorów, jak i dla mieszkańców naszego miasta sprawa utworzenia oddziału paliatywnego jest najważniejsza i pierwszoplanowa. Brak takiego oddziału w 60-tysięcznym mieście jest wstydem cywilizacyjnym - uważa Pisarzewska i reszta członków rady. - Umieranie w godnych warunkach jest należnym nam prawem. Sabotowanie takich działań świadczy o braku odpowiedzialności naszych władz, tym bardziej, że Opolszczyzna została wyznaczona do realizacji programu pilotażowego specjalnej strefy demograficznej "Złota Jesień".
Seniorzy tłumaczą, że będą nagłośniać sprawę w mediach lokalnych i krajowych. - Nie zawahamy się zorganizować pikiety przed budynkiem starostwa. W odpowiedzi na nasz apel oczekujemy podjęcia konkretnych działań, tym bardziej, że fundusz na ten cel jest zabezpieczony przez urząd miasta - przekonują.
Poprosiliśmy o komentarz władze powiatu. Tłumaczą, że doszło do nieporozumienia, ponieważ hospicjum jest czymś innym, niż oddział paliatywny, a seniorzy używają tych pojęć naprzemiennie.
- Hospicjum jest zadaniem gminy nie powiatu - przekonuje Adam Lecibil, rzecznik starosty Małgorzaty Tudaj. - Jeśli chodzi o oddział paliatywny to możemy go uruchomić, jak tylko będziemy mieli kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Trwają rozmowy z podmiotem, który jest zainteresowany prowadzeniem takiej działalności w byłym internacie w Sławięcicach.
Lecibil dodaje, że w tej kadencji poprzedni starosta, były dyrektor SP-ZOZ oraz obecny prezydent prowadzili rozmowy w sprawie utworzenia hospicjum z dyrektorem Caritasu. Wówczas nie udało się jednak doprowadzić sprawy do końca. - Przypomnę także, że w 2007 roku rada powiatu wyraziła zgodę na użyczenie w trybie bezprzetargowym na okres 20 lat nieruchomości przy ul. Judyma 4 - tłumaczy rzecznik starostwa. - Nieruchomość została użyczona w celu prowadzenia przez stowarzyszenie "Spóźnieni…?" właśnie stacjonarnego hospicjum. Nie można więc mówić o tym, że władze powiatu coś sabotują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska