Opole zapomniało o oświetleniu na osiedlu AK

Artur  Janowski
Artur Janowski
Z parku na osiedlu AK korzysta mnóstwo opolan. Uważają, że dobrze oświetlone jest tam tylko centralne miejsce. Na pozostałych alejkach przydałyby się dodatkowe lampy.
Z parku na osiedlu AK korzysta mnóstwo opolan. Uważają, że dobrze oświetlone jest tam tylko centralne miejsce. Na pozostałych alejkach przydałyby się dodatkowe lampy. Sławomir Mielnik
Park na osiedlu Armii Krajowej tonie w ciemnościach, choć korzystają z niego setki osób. Tymczasem zamiast stawiać nowe lampy w parku, w tym roku ratusz woli je montować na małych ulicach.

Bogusław Liniewski przez park przechodził wieczorem kilka dni temu. Zdziwił się, że w parku wciąż panują przysłowiowe egipskie ciemności.

- Pamiętam, że latem mój kolega z osiedla podpisywał się pod wnioskiem o budowę nowego oświetlenia. Mówiono mu wówczas, że jeśli poprze ten wniosek spora grupa osób, to nowe lampy wreszcie staną - opowiada pan Bogusław.

Ostatecznie pod wnioskiem do urzędu miasta podpisało się blisko 500 osób. Mieszkańcy osiedla prosili także władze miasta o monitoring na terenie parku (obiecany już kilka lat temu) i siłownie na świeżym powietrzu.

- Te ostatnie postawiono, ale wydaje mi się, że podstawą powinno być sprawne oświetlenie - mówi pani Halina, która przez park przechodzi niemal codziennie. - W ciągu dnia jest tu sympatycznie i spokojnie, ale wieczorem wolę omijać park szerokim łukiem. Idę dłużej, ale czuję się bezpiecznie tylko wówczas, gdy drogę oświetlają mi lampy.

Piotr Mielec, radny i mieszkaniec osiedla przyznaje, że wielu jego sąsiadów boi się chodzić po zmroku przez park.

- A przecież na terenie osiedla mieszka od 20 do 25 procent wszystkich mieszkańców miasta, poza tym z parku nie korzystają tylko oni, ale również mieszkańcy Malinki, Gosławic czy Chabrów - podkreśla Piotr Mielec i dodaje, że obok parku są szkoły, przedszkola, a także żłobki.

W ocenie radnego, który wspierał wniosek mieszkańców, władze Opola wolą inwestować na innych ulicach.

- Niestety park nie jest priorytetem, a powinien być, właśnie ze względu na liczbę osób, która z niego korzysta - przekonuje radny.

W tym roku ratusz ma w budżecie ma przygotowanie projektów nowego oświetlenia, a także na jego budowę około 500 tysięcy złotych.

Plan zakłada postawienie nowych lamp na ulicach: Jana Jaronia, Oświęcimskiej, X Sudeckiej, Tysiąclecia, Leśna, Suchoborskiej, Poprzecznej, a także na Obrońców Pokoju. Dodatkowo w tym roku mają zostać wykonane projekty oświetlenie dla dzielnicy generalskiej, a także dla ulic Anny Jantar, Osieckiej i Grechuty.

Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola przekonuje, że decyzje o inwestycjach są podyktowane są stanem oświetlenia lub też jego brakiem.

- Wiemy, że na osiedlu AK jest poważny problem, ale na innych ulicach też mieszkają ludzie i oni również wnioskują o lampy - mówi Pawlicka-Mamczura i dodaje: - Jeśli w ciągu roku pojawią się jakieś oszczędności, to będziemy chcieli zamontować nowe lampy także na osiedlu AK. Na razie jednak w tej sprawie decyzji nie ma.

- I to jest błąd - ocenia radny Piotr Mielec. - Oczywiście każdy mieszkaniec ma prawo do lamp, ale miasto musi ustalić jakieś priorytety. Wydaje mi się, że akurat park na osiedlu AK powinien być dziś ważniejszy niż uliczka w dzielnicy peryferyjnej, po której chodzą głównie jej mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska