Remont zabytkowego XIX-wiecznego dworca kolejowego był jedną z najbardziej spektakularnych inwestycji w Kluczborku. PKP S.A. wyłożyła na inwestycję 3,9 mln zł. Odrestaurowany obiekt otwarto 19 grudnia 2013 r.
Podwykonawcy skarżą się jednak, że po 3 miesiącach nadal nie dostali pieniędzy, nie wszystkie prace zostały zakończone (nie ma m.in. przeszklonego dachu przed głównym wejściem), a na dodatek już zaczynają wychodzić usterki (np. sól na murze).
- Firma z Tarnowa, która wygrała przetarg, przywiozła pracowników tylko do prostych prac fizycznych, resztę prac wykonywały miejscowe firmy - mówią podwykonawcy. Problem w tym, że do dzisiaj nie mogą doczekać się uregulowania faktur.
Podwykonawcy twierdzą, że poszkodowanych jest 13 firm, a suma zaległości sięga 500 tysięcy zł. Podwykonawcy domagają się, aby PKP ostatnią transzę pieniędzy wypłaciły nie głównemu wykonawcy, ale bezpośrednio im.
- Wstrzymaliśmy ostatnią transzę wypłaty pieniędzy dla głównego wykonawcy - potwierdza Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu.
Problem w tym, że nie wszystkie firmy, które pracowały na dworcu, są zarejestrowane w PKP S.A. jako podwykonawcy. Ci, których nie ma na liście, mogą mieć większe problemy z odzyskaniem pieniędzy.
- Co do ewentualnych usterek na dworcu, główny wykonawca zostanie wezwany do ich usunięcia w określonym terminie, zgodnie z gwarancją - dodaje Bartłomiej Sarna.
Główny wykonawca, konsorcjum firm Eko-Bud i Ład-Bud z Tarnowa, nie odpowiedział na nasze pytania.
Czytaj e-wydanie »Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?