Do strajkujących w Brzegu pielęgniarek przyjechali związkowcy z Warszawy

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
O swoich żądaniach protestujące panie przypominają dobitnie raz na godzinę, wszczynając pod gabinetami dyrekcji ogromny harmider. Używają do tego trąbek, gwizdków i plastikowych butelek.
O swoich żądaniach protestujące panie przypominają dobitnie raz na godzinę, wszczynając pod gabinetami dyrekcji ogromny harmider. Używają do tego trąbek, gwizdków i plastikowych butelek. Jarosław Staśkiewicz
Dziś w Brzeskim Centrum Medycznym pojawiła się delegacja Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, z przewodniczącą Lucyną Dargiewicz na czele.

Szefowa związku rozmawiała ze swoimi koleżankami z brzeskiego szpitala, a potem spotkała się z wicedyrektor Barbarą Suzanowicz, która - do czasu rozstrzygnięcia konkursu na szefa BCM - zarządza lecznicą.

- Sytuacja jest tu bardzo trudna, ale nie tylko tu i obawiam się, że ten protest za chwilę może rozlać się na cały kraj, bo sytuacja w grupie zawodowej pielęgniarek i położnych jest tragiczna - oceniała Lucyna Dargiewicz.

Tylko w naszym regionie podwyżek domagają się już też pielęgniarki w Kluczborku i Prudniku.

Jak podkreślała szefowa związków, wszystkie działania, które dotąd podjęły jej brzeskie koleżanki były zgodne z prawem, a panie wykazały się dużą odpowiedzialnością za szpital, długo negocjując w sprawie płac i godząc się na odsunięcie podwyżek w czasie.

Przypomnijmy: protestujące od 4 marca pielęgniarki normalnie wypełniają swoje obowiązki na dyżurach, a po godzinach pracy przychodzą przed gabinet dyrekcji, okupując korytarz i sekretariat. Jedna grupa pań zmienia poprzednią i w ten sposób protest trwa bez przerwy, dzień i noc.

Pielęgniarki żądają podwyżki w wysokości 300 zł do pensji zasadniczej (co razem z dodatkami da średnio 500 zł brutto). Stanowisko dyrekcji i starosty jest niezmienne: oferują około 10-procentową premię motywacyjną, uzależnioną od 100-procentowej obecności w pracy.

Szansą na zbliżenie stanowisk ma być mediator, na którego pomoc liczy dyrekcja szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska