Z baków autobusów MZK zniknęło 700 litrów paliwa

Artur  Janowski
Artur Janowski
Archiwum
Z ośmiu autobusów MZK, stojących w zajezdni przy ulicy Luboszyckiej, ktoś skradł paliwo. Sprawą już zajmuje się policja.

Do kradzieży doszło na początku marca, ale do tej pory o tej niezwykłej sytuacji wiedzieli tylko przedstawiciele spółki, policja oraz urząd miasta.

Sprawa wyszła na jaw po tym, jak opisaliśmy wczoraj nieprawidłowości, do jakich mogło dochodzić w miejskiej spółce.

Były kontroler techniczny opowiedział nam m.in., jak autobusy wyjeżdżały nie w pełni sprawne na trasy, a także o tym, że niektóre z nich miały wyłamane zamki we wlewach paliwa.

- Opolanie powinni się także dowiedzieć o tym, że na terenie spółki doszło do dużej kradzieży paliwa, i to takiej, jakiej nie było od lat - opowiada pracownik MZK, który wczoraj do nas zadzwonił.

Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu potwierdził, że skradziono ponad 700 litrów paliwa, które wypompowano z ośmiu autobusów. Straty oceniono na 3 tys. złotych.

- Wcześniej doszło do włamania na teren zajezdni i nie należy wiązać tej sprawy z zarzutami kontrolera technicznego - ocenia Wiesław Wróblewski, przewodniczący rady nadzorczej MZK. - Firma ochroniarska już wymieniła ekipę, która pilnowała zajezdni, pokryła też stratę MZK. Nie zmienia to jednak faktu, że będziemy oczekiwać od prezesa spółki wyjaśnień i pomysłu na to, aby do takich sytuacji nie dochodziło.

Przeczytaj też: Koło odpadło z autobusu MZK. Mogło dojść do tragedii

Dziś ruszy kontrola procedur bezpieczeństwa w spółce, której zażądał urząd miasta.

- Będziemy badać dokumenty spółki, a także przepytywać pracowników - zapowiada Wiesław Wróblewski. - Chcemy to zrobić w tempie ekspresowym, aby już w przyszłym tygodniu poinformować urząd miasta, jak oceniamy stan bezpieczeństwa i zarzuty formułowane przez byłego pracownika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska