Ojciec Kamila Macieja z Szumu (gm. Wołczyn) zmarł cztery lata temu. Wcześniej przekazał mu gospodarstwo rolne, co było warunkiem otrzymania emerytury z KRUS-u.
Po śmierci zgłosiła się jednak poprzednia rodzina zmarłego Jerzego Macieja, domagając się spadku.
Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Opolu przez cztery lata.
14 marca sąd ogłosił wyrok: 12-letni Kamil ma spłacić 62 tysięcy zł zachowku przyrodniemu rodzeństwu.
Czytaj też**Kevin ma dwa lata i milion złotych długu!**
Jego matka Bogumiła Mrówczyńska musi zapłacić 11 tys. zł kosztów sądowych i część wartości 16-letniego volkswagena golfa.
Na spadek po zmarłym składają się właśnie 16-letni volkswagen, dom z 1960 roku i 6 hektarów pola.
Matka 12-latka nie ma pieniędzy, żeby zapłacić 73 tysiące złotych. - Nie umiem znaleźć stałej pracy, dorywczo pracuję w lesie, teraz staram się o półroczny staż - mówi Bogumiła Mrówczyńska.
Mieszkanka Szumu razem z synem odwoła się od wyroku sądu pierwszej instancji. Chce w apelacji podkreślić, że 12-letniego dziecka nie stać na wypłacenie tak wysokich kwot przyrodniemu rodzeństwu - osobom dorosłym (część rodziny mieszka za granicą).
Prawo do zachowku należy się wszystkim dzieciom zmarłego rodzica, nawet jeśli w testamencie wyznaczył tylko jedno dziecko do spadku.
Czytaj więcej w środę (2 kwietnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?