Ile zrobiłbyś błędów? Zobacz tekst Dyktanda Rejonowego w Kluczborku

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Laureaci 10. Dyktanda Rejonowego w Kluczborku.
Laureaci 10. Dyktanda Rejonowego w Kluczborku. Monika Kluf
"Mądry uczeń po szkodzie" - to tytuł 10. Rejonowego Dyktanda, organizowanego w Kluczborku przez Iwonę Baldy.

Rejonowe Dyktando organizowane jest od 10 lat dla uczniów z powiatów kluczborskiego i oleskiego. W tym roku w dyktandzie wzięło udział 30 gimnazjalistów.

I miejsce zajęła Cathrin Joschko - uczennica trzeciej klasy Publicznego Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. księżnej Jadwigi Śląskiej w Oleśnie.
II miejsce - Marcel Wiśniewski z Bogacicy.
III miejsce - Kamil Sikora (PG nr 1 Kluczbork) i Kacper Śpiewak (Wołczyn),
Wyróżnienie - Sandra Widera (PG Kujakowice Górne).

Oto tekst dyktanda pt. "Mądry uczeń po szkodzie":

Koniec pierwszego semestru zbliżał się wolno acz nieubłaganie. Już od dwóch tygodni uczniowie XIV Liceum Ogólnokształcącego wytężali swe siły, aby poprawić oceny niedostateczne, dopingując się nawzajem do coraz większego wysiłku umysłowego.

Na co dzień w szkole dawało się wyczuć atmosferę rywalizacji, choć na ogół wszyscy starali się sobie pomagać. Hubert i Honorata, wbrew ogólnej tendencji do czarnowidztwa, byli optymistami. Hubert, półżartując, stwierdził, że to dla nich bułka z masłem.

Choć materiału do powtórzeń było co niemiara, ochoczo zabrali się do pracy. O ile pozytywizm powtórzyli w okamgnieniu, to z Młodą Polską już tak łatwo im nie poszło. Nadaremnie próbowali przyswoić sobie podstawowe pojęcia. Symbolizm poplątał im się z dekadentyzmem, a modernizm z neoromantyzmem. Do powieści młodopolskiej zamiast "Ludzi bezdomnych" Stefana Żeromskiego zaliczyli "Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej.

Spostrzegłszy ten błąd w swych notatkach, Hubert wybuchnął niepohamowanym śmiechem, a Honorata poniewczasie przyznała rację polonistce, która zawsze zachęcała ich do systematycznej nauki, a nie odkładania wszystkiego na ostatnią chwilę przed sprawdzianem. Postępowanie wbrew jej radom okazało się krótkowzroczne i nieodpowiedzialne, o czym młodzi ludzie przekonali się na własnej skórze. Można by zaryzykować twierdzenie, że dostali porządną nauczkę na przyszłość.

Nasi licealiści postanowili zrobić sobie krótką przerwę, a potem ze zdwojoną energią zabrać się do pracy. Aby się dotlenić, postanowili pójść na krótki spacer. Prószył śnieg, a mróz szczypał w policzki.

Gdzieniegdzie widać było ponadpółmetrowe hałdy białego puchu okalające wąskie osiedlowe uliczki. Naprzeciwległy niewielki domek, w którym mieszkała para przesympatycznych staruszków, okrywała, niczym superczapka, biała czapa śniegu.

Nasi bohaterowie z żalem pożegnali ten półfantastyczny krajobraz i niechętnie udali się z powrotem do domu. Niezadługo koniec semestru, toteż nie powinni zmarnować ani chwili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska