Saltex IV liga. Grają o fotel wicelidera

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Łukasz Jaciuk z Chemika i Błażej Gajos z Małejpanwi liczą na wygrane swoich drużyn.
Łukasz Jaciuk z Chemika i Błażej Gajos z Małejpanwi liczą na wygrane swoich drużyn. Sławomir Jakubowski
Najciekawiej zapowiadającym się spotkaniem weekendowej 18. kolejki jest bez wątpienia mecz na szczycie tabeli OKS Olesno - Skalnik Gracze. Stawką jest drugie miejsce.

Obie drużyny po udanej jesieni teraz walczą o awans, a nieco lepiej wystartowali gospodarze sobotniego spotkania. Wygrali dwa mecze, ale też grali z zespołami z dołu tabeli. Tymczasem Skalnik też takiego pokonał, a następnie sięgnął po punkt w meczu z wysoko notowanym i mającym spore ambicje Chemikiem Kędzierzyn-Koźle. Co więcej podopieczni trenera Grzegorza Kutyły zdołali odrobić dwie bramki straty, wykorzystując grę w liczebnej przewadze.
- Pierwsza połowa z Chemikiem była nieudana, nic nam nie wychodziło, brakowało jakby zaangażowania i pomysłu - ocenia trener Grzegorz Kutyła. - Na szczęście po przerwie wykazywaliśmy więcej ochoty i tak musi być od początku meczu w Oleśnie. Jedziemy po wygraną, ale taki sam cel ma rywal. W pierwszym meczu był remis, a teraz pewnie nikogo nie zadowoli, bo lider może uciec, a ci którzy gonią zbliżą się do nas.

W przypadku porażki jedna, a w razie remisu obie ekipy mogą stracić dystans do prowadzącej Sparty Paczków. Gra ona w Kietrzu i jest zdecydowanym faworytem. Może więc odskoczyć od OKS-u na cztery punkty, jeżeli ten nie wygra.
- Faworyci są na papierze, a my na boisku musimy udowodnić, że jesteśmy lepsi - mówi trener Sparty Marcin Krótkiewicz. - Zespołów z dołu tabeli nie można lekceważyć, a każdy - tak jak MKS Gogolin przed tygodniem - będzie z nami walczył o wygraną i jest groźny.

Kolejna goniąca czołówkę Małapanew Ozimek rozpoczęła wiosnę od dwóch przekonujących wygranych i także teraz scenariusz ten może się powtórzyć. Podejmuje bowiem średnia z Lewina Brzeskiego, a dodatkowo ma mu się za co rewanżować. Jesienią Olimpia wygrała bowiem 2-1.
- Rywal jest faworytem, zbiera dobre recenzje, ale my się nie poddajemy i interesują nas punkty, których potrzeba do utrzymania - stwierdził Rafał Tomaszewski, szkoleniowiec ekipy z Lewina Brzeskiego.
Taki sam cel przyświeca prudniczanom, którzy wygrali przed tygodniem ważny mecz z innym zagrożonym spadkiem zespołem - Naprzodem Jemilnica. Tym razem poprzeczka jest wyżej zawieszona, gdyż Pogoń wystąpi w Kędzierzynie-Koźlu.

W aż trzech meczach najbliższej kolejki stawka jest podwójna, gdyż grają zespoły będące na granicy między utrzymaniem i spadkiem, więc każda wygrana będzie niezwykle ważna i cenna. Nieco tylko spokojniejszy Orzeł Źlinice zagra z Naprzodem i będzie chciał wygrać po raz pierwszy wiosną. Trzy punkty pozwolą tej ekipie z większym spokojem rozgrywać kolejne spotkania. Podobnie jest w przypadku brzeskiej Stali i Starowic. Pierwsza może powiększyć dystans nad dziesiątym TOR-em do sześciu punktów. Porażka wciągnie Stal do strefy spadkowej. Identycznie ma się sprawa z beniaminkiem ze Starowic, który podwójną stawkę zmierzy się z Otmętem Krapkowice.

Wyboru nie mają rywale z kolei MKS Gogolin i Śląsk Łubniany, które czeka bezpośrednie starcie. Tylko zwycięstwo przedłuży ich szanse na pozostanie w lidze, a w obu klubach pewnie zastanawiają się kiedy, jak nie teraz. MKS jest bowiem ostatni, a Śląsk trzeci od końca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska