Policja radzi... omijać węzeł nad obwodnicą Opola

Artur  Janowski
Artur Janowski
Punktem zapalnym jest krótki odcinek na wyjeździe z węzła w stronę Namysłowa, na którym obecnie obowiązuje ruch wahadłowy. Gdy kierowcy orientują się, że pomylili drogę, to właśnie w tym miejscu bardzo często zawracają i jeszcze bardziej tamują ruch.
Punktem zapalnym jest krótki odcinek na wyjeździe z węzła w stronę Namysłowa, na którym obecnie obowiązuje ruch wahadłowy. Gdy kierowcy orientują się, że pomylili drogę, to właśnie w tym miejscu bardzo często zawracają i jeszcze bardziej tamują ruch. mzd
Policja radzi omijać obwodnicę Opola, a szczególnie węzeł drogowy, który sprawia kłopoty kierowcom. Drogowcy przekonują, że wina leży po stronie kierujących, bo ci nie patrzą na znaki.

Od środy samochody mogą przejeżdżać przez wiadukt i korzystać z kilku kilometrów najazdów oraz trzech rond, które są elementami węzła drogowego zbudowanego obok skrzyżowania obwodnicy z ulicami Budowlanych-Sobieskiego.

Umożliwienie tamtędy przejazdu (choć prace jeszcze trwają) miało spowodować, że luźniej zrobi się w centrum Opola, gdzie poprowadzony był objazd obwodnicy. I tak się stało, jednocześnie problemy pojawiły się na samym węźle.

- Przejechałem go w środę i proszę o zwrócenie uwagi kierowcom jadącym od strony Wrocławia, że aby jechać dalej obwodnicą, muszą z niej w pewnym momencie zjechać. Sam widziałem kilka aut, które lądowały w miejscu, gdzie można jechać tylko w kierunku Namysłowa - opowiada Witold Śmigielski.

- Według mnie przy wyjeździe z ulicy Budowlanych w kierunku Wrocławia brakuje oznakowania, dlatego wielu kierowców nie wie, gdzie jechać - napisał do nas Radek, kierowca z Opola.

Przeczytaj też: Kierowcy narzekają na oznakowanie węzła nad obwodnicą Opola

W piątek i sobotę na terenie budowy węzła odbyły się spotkania przedstawicieli wykonawcy, policji, drogowców oraz ratusza. Miejski Zarząd Dróg przyznaje, że już doszło do kilku korekt znaków na węźle.

- Dostawiliśmy np. dodatkowe tablice z nazwami miejscowości - podkreśla Mirosław Pietrucha, wicedyrektor MZD. - Ruch na samym węźle odbywa się płynnie. Problem jest tylko z wyjazdem i wjazdem od strony Namysłowa, gdzie mamy wahadło z powodu budowy kanalizacji. Inwestycja jest już zakończona i w tym tygodniu wahadło powinno zniknąć. Ruch w stronę Namysłowa będzie się odbywać docelową drogą, co z kolei spowoduje rozładowanie korka na tym kierunku.

Ale na razie drogowcy dokładnego terminu tej zmiany nie podają. Dlatego w piątek Komenda Miejska Policji w Opolu wydała komunikat, w którym zaleca kierowcom samochodów osobowych omijanie węzła i korzystanie na razie z innych dróg.

Jadącym samochodami osobowymi od strony Namysłowa w kierunku Opola policjanci zalecają, aby w miejscowości Czarnowąsy skręcili w kierunku Krzanowic, następnie dojechali do skrzyżowania z obwodnicą, a ul. Luboszycką i tak wjechali do Opola. W ten sposób unikną odcinka z ruchem wahadłowym na ul. Sobieskiego. Podobny objazd zalecany jest dla osób wyjeżdżających z miasta w stronę Namysłowa.

Policjanci proszą także kierowców jadących obwodnicą od strony Wrocławia, aby zwracali uwagę na oznakowanie dróg w rejonie skrzyżowania obwodnicy z ulicą Budowlanych. Kierowcy powinni wjechać na ulicę Budowlanych, następnie skręcić w Kępską, z niej w Luboszycką i dalej na obwodnicę.

- Od dziś na węźle pojawi się dodatkowa osoba, która pomoże kierowcom wybrać odpowiednią drogę - dodaje Mirosław Pietrucha.

Drogowcy przypominają, że węzeł to wciąż plac budowy, a cała inwestycja ma być zakończona w lipcu.

Obecna organizacja ruchu jest tymczasowa, a docelowa zostanie wprowadzona, gdy pod obwodnicą powstanie przejście podziemne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska