Agent CBA skazany za burdę w pociągu

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Pijany Czesław B. zwyzywał konduktora i policjantów. Zapłaci 1,5 tys. zł grzywny i 200 zł nawiązki.

Do awantury doszło w grudniu 2011 r. Czesław B., ówczesny agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie, jechał do rodzinnego Dzierżoniowa pociągiem relacji Warszawa - Wrocław. W czasie podróży pił piwo w wagonie restauracyjnym. Po pewnym czasie stał się agresywny wobec innych pasażerów.

Kiedy pociąg był pomiędzy Gliwicami a Kędzierzynem-Koźlem, do Czesława B. podszedł konduktor i poprosił go o bilet. Ten wulgarnie zwyzywał pracownika PKP i odmówił pokazania biletu. Konduktor wezwał więc przez radio policję. Funkcjonariusze weszli do pociągu na stacji w Kędzierzynie-Koźlu.

Poprosili Czesława B. o dokumenty, ale ten zignorował policjantów. W tej sytuacji kierownik pociągu poprosił funkcjonariuszy, żeby wyprowadzili awanturnika z pociągu.

Czesław B. nie chciał jednak wyjść, wyzywał policjantów i szarpał się z nimi na korytarzu pociągu, w końcu ci musieli go wyprowadzić siłą. Na peronie udało im się znaleźć przy Czeslawie B. dokumenty, m.in. legitymację CBA. Mężczyzna został przewieziony na komendę, nie chciał się jednak poddać badaniu alkomatem. Zgodził się na to dopiero po 12 godzinach. Miał 0,78 promila alkoholu.

Wyrok Sądu Rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska