Wielkanoc nie będzie droższa niż przed rokiem

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Z porównania cen wynika, że wiele artykułów spożywczych nie podrożało. Nawet tańsze niż w 2013 są jaja i mięso wieprzowe, a także nowalijki.

Już od jakiegoś czasu uważnie przeglądam gazetki reklamowe, czatuję na promocje przedświąteczne. Produkty z długim terminem przydatności i te, które można zamrozić, kupię zawczasu, żeby potem nie biegać nerwowo po sklepach i nie łapać co popadnie - opowiada Bernardeta Kleszcz z Opola, którą wczoraj spotkaliśmy w jednym z opolskich sklepów.

To jeden ze sposobów zaradnych gospodyń na tańsze święta, ale okazuje się, że w tym roku sprzyjać powinna nam także ogólna sytuacja na rynku.

- Ceny rok do roku albo wzrosły niewiele w przypadku wybranych produktów, albo nawet są niższe niż w 2013. Łącznie przez dwa pierwsze miesiące artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe zdrożały o 1,6 procent - mówi prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie.

Z analizy wynika, że niższe są i powinny być nadal ceny mięsa wieprzowego, jaj (są tańsze nawet o 10 proc. niż przed rokiem), cukru. - Nieco droższe będą sery twarogowe, masło, mięso drobiowe, ryby - wylicza prof. Świetlik.

Dane zebrane przez Główny Urząd Statystyczny wskazują, że w naszym regionie jest podobnie (wybrane produkty na infografice obok): jaja, cukier i schab są tańsze niż w 2013.

Ciepłe przedwiośnie sprawia, że szybko tanieją nowalijki, np. krajowe pomidory spod osłon w ciągu tygodnia były w hurcie o 30 proc. tańsze, a w porównaniu z cenami z 2013 teraz płacimy za nie mniej o 10 proc. Znacznie tańsze w tym roku są importowane kalafiory i brokuły - podaje portal dlahandlu.pl. - A ceny importowanych rzodkiewek i pomidorów zrównują się z krajowymi.

- Te z rodzimych upraw są jeszcze drogie, kosztują tyle co kilogram mięsa. Ale za to są dużo smaczniejsze niż te z dyskontów - przekonuje Maria Miła, klientka warzywniaka na osiedlu Malinka w Opolu. - Mam taką zasadę, że wolę kupić mniej, a zjeść ze smakiem. Ale ja jestem sama, więc jeden pomidor czy kilka deko wędliny w zupełności mi wystarcza.

Opinie prof. Świetlik potwierdzają regionalni producenci żywności. Paweł Wawrzynek, prezes GS SCh w Strzelcach Opolskich, specjalizującej się w przetwórstwie mięsnym, zapowiada utrzymanie do świąt wielkanocnych takich samych cen jak dziś. - Mimo że nie rosną one w ostatnim czasie, to poziom sprzedaży też nie wzrasta - mówi prezes Wawrzynek. - Początek ubiegłego roku był dużo lepszy.

Prawdopodobnie nie szturmujemy sklepów mięsnych, bo nie obawiamy się podwyżek cen, słysząc o problemach eksporterów z tej branży. Rosja właśnie wprowadziła zakaz importu produktów z wieprzowiną. Oficjalnie z powodu wykrycia w Polsce i na Litwie ognisk afrykańskiego pomoru świń (w naszym kraju chodzi o dwa dziki znalezione przy granicy z Białorusią).

Zdaniem przedstawiciela Roldrob, znanej opolskiej firmy produkującej jaja, ceny tego sztandarowego produktu wielkanocnego też nie powinny się zmienić: 45 groszy za rozmiar "M", 50 groszy za "L" i 55 groszy za "XL".

O stabilizacji cenowej w branży przetwórstwa mlecznego mówi Grażyna Fitowska, wiceprezes OSM Prudnik.

- Dyskonty naciskają wprawdzie na nas jako producentów na obniżkę cen, ale doświadczenie pokazuje, że nie zawsze przekłada się to na niższe stawki dla konsumentów - uważa wiceprezes.

Z informacji przedstawionych na portalu dlahandlu.pl wynika, że markety od początku roku wyhamowały z megapromocjami. W efekcie różnica w cenie koszyka 50 takich samych produktów w różnych sklepach nie jest tak duża jak dawniej. Na Śląsku najtańszy był Auchan (249 zł), a najdroższy (305 zł)- Lewiatan.

Jak wynika z badań Payback Opinion Pool, trzech na czterech rodaków chce utrzymać świąteczne wydatki wielkanocne na tym samym poziomie co w 2013 roku. Według szacunków 48 proc. ankietowanych na wielkanocne produkty spożywcze wyda od 200 do 500 zł. Od 800 do 1200 zł albo powyżej tej kwoty zapłaci dwa razy więcej Polaków niż w 2013 roku.

Pieniądze na organizację świąt 3/4 respondentów weźmie z bieżącego budżetu domowego. Na zakupy pójdziemy głównie do super- i hipermarketów (89%). 39% ankietowanych zaopatrzy się także w sklepach osiedlowych, a 31% - na bazarze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska