Coraz więcej Opolan odbiera sobie życie

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
W statystykach światowych Polska jest krajem o średnim wskaźniku samobójstw.
W statystykach światowych Polska jest krajem o średnim wskaźniku samobójstw. Archiwum
152 Opolan popełniło w 2013 roku samobójstwo. To aż o 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Taki wzrost odnotowano w całym kraju. Coraz częściej powodem jest brak pracy.

Statystyki są alarmujące, najwyższe od początku lat 90. W całej Polsce życie odebrało sobie w ubiegłym roku 6097 osób. Na Opolszczyźnie samobójcze próby podjęło 220 osób (w 2012 - 147). Dla 152 zakończyły się one śmiercią (w 2012 - 98). Dwa lata wcześniej samobójczych zgonów było w naszym regionie dwa razy mniej.

- To bardzo niepokojące dane. Za każdym samobójstwem stoi osobista tragedia, ale ich suma świadczy o nie najlepszej kondycji społeczeństwa - mówi prof. Marek S. Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Opolskiego.

80 procent samobójców to mężczyźni. Ubiegłoroczne dane ogólnopolskie pokazują, że co czwartą próbę podejmowali bezrobotni. Ponad 40 procent z nich miało miejsce na wsi. Rośnie liczba samobójców po pięćdziesiątce. W całym kraju było ich prawie 1650, czyli 19 procent.

Socjologowie rozróżniają cztery typy zachowań samobójczych: egoistyczne (człowiek czuje się osamotniony i niepotrzebny), fatalistyczne ("Bóg tak chciał"), altruistyczne (poświęcenie życia dla kraju, rodziny) i anomijne.

- Do samobójstwa anomijnego dochodzi wtedy, gdy człowiek nie jest w stanie przystosować się do warunków, otoczenia, sytuacji rynkowej, np. odczuwa dotkliwą biedę - wyjaśnia prof. Marek S. Szczepański.

Utrata pracy jest trzecią w kolejności przyczyną, dla której Polacy popełniają samobójstwo. Po dramatach rodzinnych (rozwód, rozpad, zdrada) i zawiedzionej miłości. Dopiero na czwartym miejscu są choroby.

Na Opolszczyźnie z powodu warunków ekonomicznych odbiera sobie życie 15 osób rocznie (ale policyjne statystyki tylko w połowie przypadków są w stanie ustalić przyczynę zamachu na własne życie).

- Utrata pracy i bezrobocie to dla wielu ludzi doświadczenie o szokującym charakterze. Im człowiek starszy, tym większa trauma, a szansa na znalezienie pracy mniejsza. Dlatego rośnie liczba samobójców w wieku dojrzałym - wyjaśnia prof. Szczepański.

- Samobójstwo jednak nigdy nie jest efektem jednego czynnika - zwraca uwagę dr Włodzimierz A. Brodniak z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. - Nie można powiedzieć, że ktoś się zabił, bo stracił pracę. Na jego dramatyczny krok składa się zespół czynników, fachowo nazywany suicydogennym układem sytuacyjnym. Np. takim: ktoś traci pracę, nie może spłacać kredytu, zaczyna pić, odchodzi od niego żona. To cały ciąg zdarzeń, prowadzący od bezrobocia do depresji.

- W czasach kryzysu liczba samobójstw się zwiększa - dodaje dr Brodniak. - W Polsce zwiększone bezrobocie zneutralizowane jest przez wyjazd 2 mln rodaków za granicę. Gdyby nie to, samobójstw byłoby więcej.

W statystykach światowych Polska jest krajem o średnim wskaźniku samobójstw. Z własnej ręki ginie 17 Polaków na 100 tys. mieszkańców. Jeszcze dekadę wcześniej było ich ok. 15 na 100 tys. Od połowy XX wieku liczba samobójców wzrosła pięciokrotnie. Kryzys ekonomiczny podbija tragiczne statystyki - przed 2009 rokiem samobójców było rocznie o tysiąc mniej niż w latach późniejszych.

Do połowy lat 80. XX wieku samobójstwo było zjawiskiem typowo miejskim. A potem zaczęło przybywać tragedii na wsi i w małych miasteczkach.

Prof. Szczepański przywołuje pamiętne słowa Andrzeja Leppera: "Nabrały chłopy kredytów i teraz się wieszają".

Obecnie na wsi popełnia samobójstwo 20 osób na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy w miastach 13 na 100 tys.

Od tego schematu odbiega Opolszczyzna. Tu wciąż przeważają (bywa, że dwukrotnie) samobójstwa miejskie.

- Zjawisko samobójstw ma jeszcze jedno istotne tło - integrację społeczną. Im ta integracja jest większa, tym mniejsza liczba samobójstw. Prawdopodobnie małe społeczności opolskie są bardziej niż inne zintegrowane - wyjaśnia prof. Szczepański. - Być może też problem częściowo został z Opolszczyzny wyeksportowany wraz z falą emigracji do Niemiec i Holandii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska