Opole stawia na ronda. Słusznie?

Artur  Janowski
Artur Janowski
Rondo na skrzyżowaniu alei Solidarności i ulicy Koszalińskiej kosztowało około 50 tysięcy złotych, ale choć kierowcy już je objeżdżają, to do zakończenia budowy jeszcze trochę brakuje. Na razie prace utrudnia deszcz.
Rondo na skrzyżowaniu alei Solidarności i ulicy Koszalińskiej kosztowało około 50 tysięcy złotych, ale choć kierowcy już je objeżdżają, to do zakończenia budowy jeszcze trochę brakuje. Na razie prace utrudnia deszcz. Sławomir Mielnik
Na skrzyżowaniu alei Solidarności i ulicy Koszalińskiej powstało niewielkie rondo, które ma spowolnić ruch. Drogowcy już zapowiadają budowę kolejnych.

O rondo na skrzyżowaniu upominali się od dawna mieszkańcy Malinki. Pomysł budowy minironda - podobnego do tego, jakie niedawno zbudowano u zbiegu ulic Spychalskiego i Krapkowickiej - zaakceptowała policja oraz komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Decyzja była o tyle łatwa, że na skrzyżowaniu ulic Koszalińskiej i alei Solidarności dochodziło do wielu niebezpiecznych sytuacji. Najczęściej powodowali je rozpędzeni kierowców, jadący aleją Solidarności.

Wprawdzie wcześniej były pomysły, aby nadmierną prędkość ograniczyć znakami lub progami, ale uznano, że najlepszym rozwiązaniem będzie jednak rondo. Jego budowa kosztuje Miejski Zarząd Dróg około 50 tysięcy złotych, a cała inwestycja ma się zakończyć w ciągu kilku dni.

- Nie na wszystkich skrzyżowaniach takie minironda sprawdzają się, ale tam gdzie ich powstanie będzie uzasadnione, nie będziemy się opierać przed budową - przyznaje Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Ronda - i to bez względu na ich wielkość - mają co najmniej kilka przewag na tradycyjnymi skrzyżowaniami. Po pierwsze - jak uważają eksperci - zwiększają przepustowość skrzyżowań, bo nie wymuszają zatrzymania się pojazdu, a tylko zmniejszenie prędkości.

Drugim powodem - dla którego rond przybywa - jest fakt, że są dużo bezpieczniejsze. Na rondach auta poruszają się w tym samym kierunku i nie ma zagrożenia zderzenia czołowego.

Nie bez znaczenia jest także fakt, że koszty utrzymania ronda są niższe niż skrzyżowań z sygnalizacją świetlną.

To wszystko powoduje, że rond wciąż w Opolu przybywa, obecnie jest ich piętnaście.

Tylko w tym roku trzy nowe pojawiły się na węźle na obwodnicy, a za rok ma się rozpocząć budowa kolejnych.

Drogowcy mają już koncepcję rond obok kampusu Politechniki Opolskiej w
Szczepanowicach. Przewiduje ona, że skrzyżowanie będzie się składało z dwóch części: większego i mniejszego ronda, na którym powstanie specjalny buspas oraz zatoka dla autobusów.

W planach - choć na razie nie jest znana data inwestycji - jest też rondo na Chabrach, które zastąpiłoby skrzyżowanie ulic Chabrów i Luboszyckiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska