Pierwsza połowa się odbyła, to znaczy trwała walka w środku pola, ale piłkarze obu zespołów w pierwszej kolejności starali się zabezpieczać własną bramkę, a pod polem karnym rywala gości głównie za sprawą stałych fragmentów gry i dośrodkowań.
- Kibice twierdzili, że mecz mógł się podobać, ale głównie z faktu, że nikt nie ustępował, bo sytuacji bramkowych właściwie nie było - oceniał Dariusz Przybylski, trener Pogoni. - Jedną wykorzystaliśmy i mamy bezcenne punkty.
W 71. minucie Olejnik dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, a Cajzner uprzedził rosłego obrońcę i głową skierował piłkę do siatki. Poza tym dwa razy uderzał Rudzki, ale raz z ostrego kąta trafił w boczną siatkę, a po uderzeniu z dystansu piłkę złapał Kościelny. Nie lepsi byli goście z Olesna. Nad poprzeczką główkował Piątek, Kowalczyk niecelnie lobował bramkarza i wreszcie spudłował Jainta.
Po stracie gola OKS jakby odważniej zaatakował w pole karne przy rzutach rożnych wędrował Kościelny, ale oprócz strzału Jainty żadnego efektu nie było.
Pogoń Prudnik - OKS Olesno 1-0 (0-0)
1-0 Cajzner - 71.
Pogoń: Roskosz - Rysz, Wicher, Wójtowicz, Surma, Cajzner - Pogoda (46. Mazur), Scholz (70. Dziwisz), Olejnik (90. Burkat), Płóciennik - Rudzki (86. Borowicz). Trener Dariusz Przybylski.
Olesno: Kościelny - Jeziorowski, Woźny, Pawelec, Kubacki - Bejm (55. Jainta), Górka (56. Czechowicz), Świerc (81. Kopel), Popczyk - Kowalczyk, Piątek (71. Jasina). Trener Grzegorz Krawczyk.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Strzelce Opolskie). Żółte kartki: Dziwisz - Woźny, Kowalczyk, Czechowicz. Widzów 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
