Posterunku policji nad Jeziorem Otmuchowskim na razie nie będzie

UM Otmuchów
Na stały komisariat nad Jeziorem Otmuchowskim na razie nie ma co liczyć.
Na stały komisariat nad Jeziorem Otmuchowskim na razie nie ma co liczyć. UM Otmuchów
Według władz gminy obecność mundurowych poprawi bezpieczeństwo.

- Chodzi nam o jednostkę, która czuwałaby nad bezpieczeństwem zarówno plażowiczów, turystów, jak i amatorów sportów wodnych - tłumaczy Kazimierz Mentel z gminnego wydziału rozwoju lokalnego w Otmuchowie. - Bo chociaż nasze jezioro to tak naprawdę zbiornik retencyjny i nie ma na jego obrzeżach oficjalnie wytyczonych miejsc do wypoczynku i rekreacji, to i tak oczywistym jest, że latem ludzie korzystają z dobrodziejstw akwenu

Urzędnicy pamiętają jeszcze stare czasy, kiedy stacjonowało tam kilku policjantów.

- Mieli łódź i opływali jezioro wzdłuż i wszerz. Dzięki temu było bezpieczniej - dodaje Mentel. - Tymczasem teraz w razie jakiegoś wypadku czy interwencji zmuszeni jesteśmy czekać na przyjazd patrolu policji z Nysy.

Gmina jest gotowa partycypować w kosztach takiego ogniwa wodnego, ale nyska policja nie jest jednak w stanie obiecać takiej pomocy.

- Były w tej sprawie rozmowy, ale zorganizowanie dodatkowego stałego komisariatu nad
otmuchowskim jeziorem jest na razie wykluczone. Głównie z przyczyn personalnych - wyjaśnia sierż. sztab. Katarzyna Janas, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nysie. - Musielibyśmy oddelegować tam kilku policjantów, a to z kolei spowodowałoby braki osobowe na innych terenach.

Policja zapewnia przy tym, że mając na uwadze wielkość ośrodków nad Jeziorem Nyskim i Jeziorem Otmuchowskim, a przede wszystkim natężenie ruchu turystycznego w sezonie, nie ma realnej potrzeby organizować nad tym ostatnim posterunku.

- W podnyskim Skorochowie, gdzie stacjonuje nasze ogniwo wodne, co roku wypoczywają dziesiątki tysięcy turystów i organizowane są masowe imprezy. A to z kolei niesie za sobą większą przestępczość i wypadkowość - tłumaczy Katarzyna Janas.

Nie znaczy to jednak, że wodna policja Otmuchowem w ogóle nie zamierza się interesować. Rzecznik zapewnia, że - jak co roku - w tamtą okolicę wysyłane będą patrole na doraźne interwencje, a także podejmowane będą akcje prewencyjne, np. przeciwko kłusownikom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska