Koniec z biostymulatorami i naciąganiem emerytów

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Takie karty pacjenta zakładano, żeby wprowadzić klientów w błąd i zachęcić ich do kupna drogiego i bezużytecznego aparatu - mówi Małgorzata Płaszczyk, powiatowy rzecznik praw konsumentów.
- Takie karty pacjenta zakładano, żeby wprowadzić klientów w błąd i zachęcić ich do kupna drogiego i bezużytecznego aparatu - mówi Małgorzata Płaszczyk, powiatowy rzecznik praw konsumentów. Radosław Dimitrow
Biostymulatory nie leczą - orzekł urząd rejestracji produktów leczniczych i zakazał ich sprzedaży. Kto kupił taki aparat, niech domaga się zwrotu gotówki.

Zachwalane jako wyrób medyczny o cudownych właściwościach - sprzedawane były na pokazach, których uczestnikami są głównie seniorzy. Sprzedawcy przekonywali, że biostymulatory są lekarstwem na wszelkie schorzenia: od problemów ze stawami, przez dolegliwości sercowe, po leczenie chorób układu nerwowego.

Pani Łucja ze Strzelec Opolskich za taki aparat zapłaciła ponad 5,2 tys. zł. - Dałam się naciągnąć - mówi dziś. - Dostałam zaproszenie na badania, które miały być finansowane przez Unię. Skusiłam się. Badał mnie pan w białym kitlu. Podłączył jakieś urządzenie i kazał trzymać ręce w górze. W tym czasie założył mi kartę pacjenta, a po chwili odczytał wyniki. Okazało się, że są bardzo złe.

Ten niby-lekarz "wykrył" u kobiety problemy z układem krążenia, nadciśnienie i początki nerwicy. - Przekonał mnie, że powinnam nosić biostymulator, bo tylko to mnie wyleczy - opowiada pani Łucja. - Podobno miałam dużo szczęścia, ponieważ normalnie ten aparat kosztuje ponad 7 tys. zł, a ja mogłam go kupić w promocji. Dzisiaj wiem, że zostałam oszukana.

- Emerytów wprowadzonych w błąd jest znacznie więcej - mówi Małgorzata Płaszczyk, rzecznik konsumentów w Strzelcach Opolskich i Krapkowicach. - Nie ma miesiąca, by ktoś nie zgłosił się z takim problemem.

Firmy, które handlowały biostymulatorami, nie będą już mogły tego robić. W każdym razie na pewno nie legalnie. Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych kazał wycofać je z obrotu, bo ponad wszelką wątpliwość niczego nie leczą. W uzasadnieniu napisał: "brak naukowych dowodów, w tym wyników badań klinicznych, potwierdzających, iż biostymulator (...) jest skuteczny we wskazaniach podanych w instrukcji".

Wkrótce podobne decyzje mogą zapaść także w sprawie innych pseudomedycznych urządzeń.

Na razie z obrotu wycofany został tylko jeden rodzaj biostymulatora. Ale wkrótce z rynku mają zniknąć podobne pseudomedyczne aparaty. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych zwrócił się bowiem do producentów takich urządzeń, by dostarczyli wiarygodne badania kliniczne, potwierdzające ich lecznicze właściwości.

- Metody pracy tych aparatów, które podają wytwórcy, przeczą podstawowym regułom matematyki i fizyki - zauważa dr Wojciech Łuszczyna - rzecznik urzędu. - Jeżeli w stosownym terminie nie otrzymamy dowodów na lecznicze działanie tego sprzętu, prezes może podjąć decyzję o wycofaniu go z rynku.

Tym, którzy kupili biostymulatory, taki zakaz otwiera drogę do ich zwrotu i odzyskania pieniędzy. Dochodzić swoich praw można za pośrednictwem rzeczników praw konsumentów, którzy już zadeklarowali, że pomogą.

- W tym przypadku liczy się jednak czas - zauważa rzecznik Małgorzata Płaszczyk. - Najlepiej zrobić to jak najszybciej, bo firmy po otrzymaniu dużej ilości wniosków o zwrot pieniędzy, mogą ogłosić upadłość. Wtedy odzyskanie gotówki nie będzie proste.

Jak szacują rzecznicy, na Opolszczyźnie może być nawet kilkaset osób, które dały się namówić na zakup drogich, a bezużytecznych biostymula- torów. Niektórzy zdecydowali się walczyć o swoje na własną rękę. Jeden z mieszkańców Brzegu wystąpił do prokuratury o ściganie oszustów.

- Biostymulatory to tylko wierzchołek góry lodowej - mówi Stanisław Bronowicki, rzecznik praw konsumentów z Brzegu. - Z prośbami o pomoc w odzyskaniu pieniędzy zgłaszają się także ludzie, którzy na różnych pokazach kupili maty, masażery, fotele. Według sprzedawców wszystko to sprzęty, które mają właściwości lecznicze. A to bzdura, klienci zostali wprowadzeni w błąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska