Kim jest król polskiego striptizu? [wideo]

SUPERWIZJER TVN/x-news get.x-link.pl X-News vide
Jan Szybawski, prezes sieci klubów Cocomo, to 30-letni były ochroniarz, niegdyś dobrze zapowiadający się judoka.
Jan Szybawski, prezes sieci klubów Cocomo, to 30-letni były ochroniarz, niegdyś dobrze zapowiadający się judoka. SUPERWIZJER TVN/x-news get.x-link.pl X-News vide
Media okrzyknęły go królem nocnych klubów. W jego lokalach, co miesiąc bawi się ok. 30 tysięcy mężczyzn. Wydają miliony złotych na striptiz i drogie alkohole. Jan Szybawski, prezes sieci klubów Cocomo, to 30-letni były ochroniarz, niegdyś dobrze zapowiadający się judoka. O jego biznesie stało się głośno, gdy kolejni klienci, po burzliwie spędzonej nocy, budzili się z horrendalnymi rachunkami. Janem Szybawskim reporterzy Superwizjera zainteresowali się, gdy z całego kraju zaczęły napływać doniesienia o klientach, którzy mieli zostać oszukani w klubach go-go sieci Cocomo. To właśnie 30-latek z Krakowa stworzył firmę, która w krótkim czasie opanowała branżę lokali ze striptizem. Sieć klubów go-go Jan Szybawski stworzył według szczegółowo opracowanego schematu. Pierwszym celem było stworzenie nocnych lokali w całej Polsce. Podstawą działalności Cocomo jest nadzór. Biznesmen kontroluje 2 tysiące swoich pracowników za pomocą setek kamer, transmitujących na żywo obraz z klubów do centrali w Krakowie. Dodatkowo, tancerek i hostess pilnują menadżerowie. Oni zadzwonili do prezesa Cocomo z informacją o klientach, którzy wydawali w Poznaniu milion złotych. We wtorek (15.04) policjanci weszli do klubu Cocomo w Poznaniu i do siedziby firmy Event w Krakowie, która jest właścicielem sieci lokali go-go. Zatrzymano menedżerkę poznańskiego klubu a także trzy tancerki i wysokiej rangi menadżerkę z Krakowa. Policja oficjalnie potwierdza fakt zatrzymania. Nie ujawnia jednak jakie zarzuty im postawiono. Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem, oszustw. Sprawa ma związek ze zgłoszeniem od jednego z klientów. Dwa tygodnie temu poinformował policję, że po pobycie w lokalu z jego konta "zniknęło" około miliona złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska