Ulica Osmańczyka w Opolu zamknięta

Artur  Janowski
Artur Janowski
Choć tym fragmentem ulicy Osmańczyka nie mogą jeździć samochody osobowe, to na razie piesi i tak chodzą chodnikami.
Choć tym fragmentem ulicy Osmańczyka nie mogą jeździć samochody osobowe, to na razie piesi i tak chodzą chodnikami. Arti
Od dziś kolejnym fragmentem ulicy Osmańczyka będą mogli poruszać się wyłącznie piesi i rowerzyści. Choć w planach miasta jest zamykanie następnych ulic w centrum, nie stanie się to jednak szybko.

Wyłączony z ruchu jest odcinek ulicy Osmańczyka pomiędzy ul. Staromiejską i Malczewskiego. Wprawdzie o zamknięciu tego fragmentu mówiło się już w ubiegłym roku, ale dopiero teraz drogowcy dostali zielone światło z urzędu miasta na wprowadzenie zmian.

- Od soboty tym fragmentem ulicy nie można pojechać autem, zniknie też kilka miejsc parkingowych - tłumaczy Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Co ciekawe, w listopadzie decyzję w tej sprawie zmiany organizacji ruchu wstrzymał wiceprezydent Opola Krzysztof Kawałko. Obecnie urzędnicy spekulują, że trzeba było powrotu prezydenta Ryszarda Zembaczyńskiego do ratusza, aby znów wrócono do pomysłu.

Zamykany odcinek ul. Osmańczyka nie pełni ważnej funkcji komunikacyjnej. W zamyśle radnych miejskich, którzy w ubiegłym roku przegłosowali rezolucję w sprawie "Salonu Opola", to jednak jego zamknięcie miało być pierwszym, symbolicznym krokiem, którzy przybliżyłby nas do całkowitego "wypchnięcia" samochodów z centrum.
- Parkujące samochody w ścisłym centrum powinny ustąpić spacerowiczom - przekonuje Marcin Ociepa, radny RdO i autor uchwały. - Liczymy, że za wyłączeniem z ruchu kolejnych ulic pójdzie budowa dodatkowych wypożyczalni rowerów, powstanie kolejnych ciągów pieszo-rowerowych. Miasto powinno też wyznaczyć dodatkowe miejsca parkingowe wokół centrum. Dzięki temu ścisłe centrum może przestać być salonem samochodowym, a stanie się "salonem miasta".

Do zamknięcia proponowane są ulice: Szpitalna, Korasze-wskiego, Książąt Opolskich (od Rynku do ulicy Katedralnej) oraz te wokół Rynku. Dodatkowo radni zaproponowali, aby samochody nie mogły wjeżdżać na Mały Rynek. Ale nie wszyscy są zwolennikami takich rozwiązań.

- Rozmawiamy cały czas z restauratorami w centrum i wiemy, że jeśli teraz zamknęlibyśmy kolejne ulice, to ich czekałaby niechybna plajta. W mojej ocenie zmiana organizacji ruchu na ulicy Osmańczyka powinna funkcjonować w okresie letnim - mówi Zbigniew Kubalańca, przewodniczący radnych PO.

Dlatego jest mało prawdopodobne, aby w tym roku doszło do zamknięcia kolejnych ulic w centrum. Urzędnicy i radni chcą wrócić do tematu, gdy będzie działał parking podziemny na placu Kopernika.

Na razie dokładna data jego budowy nie jest jeszcze znana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska