W Opolu będzie więcej letnich ogródków [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Poseł Tadeusz Jarmuziewicz (PO) choć wciąż nie jest oficjalnym kandydatem na prezydenta Opola to właśnie zaczął swoją kampanię wyborczą. Obok radny PO Zbigniew Kubalańca.
Poseł Tadeusz Jarmuziewicz (PO) choć wciąż nie jest oficjalnym kandydatem na prezydenta Opola to właśnie zaczął swoją kampanię wyborczą. Obok radny PO Zbigniew Kubalańca. Arti
To możliwe, bo dziś obniżenie stawek za postawienie ogródków letnich zaproponowali radni Platformy Obywatelskiej. Pomysł popiera też poseł PO Tadeusz Jarmuziewicz.

Poseł - choć formalnie swojego startu w wyborach prezydenckich nie ogłosił - to dziś na konferencji wprost do nich nawiązywał.

- Jeżeli ktoś zarzuci nam, że to pomysł wyborczy, to niech w Opolu wybory odbywają się co roku, tak będzie lepiej - mówił Jarmuziewicz.

Poseł przekonywał, że pomysł obniżenia stawek za wystawienie ogródków piwnych pojawił się po spotkaniu z opolskimi restauratorami, którzy też byli obecni na konferencji. To oni skarżyli się, że stawki jakie dyktuje miasto, są zbyt wysokie i stawiają pod znakiem zapytania opłacalność ogródków.

Przedsiębiorcy muszą co miesiąc płacić za tzw. zajęcie pasa drogowego. Do tej pory płacą 80 groszy za metr kwadratowy, a projekt uchwały radnych PO zakłada, że ta stawka zmniejszy się do 30 groszy.

- Arytmetyka w radzie pokazuje, że już w czwartek ta zmiana zostanie uchwalona. Na tym nie koniec, bo na pewno rynek Opola potrzebuje pomocy i to jak dziś wygląda absolutnie mnie nie satysfakcjonuje - mówił Jarmuziewicz. - Uchwała to jest nasz pierwszy ruch, który możemy wykonać bardzo szybko. Będą kolejne, nieprzypadkowo cały czas jestem w kontakcie w restauratorami, wierzę, że zmiana przepisów przyczyni się do zwiększenie liczby ogródków, ale także do ożywienia nie tylko centrum miasta.

Przypomnijmy, że początku marca na zbyt wysokie opłaty za wystawienie ogródków zwróciło uwagę stowarzyszenie "Opole na tak". Pomysł stowarzyszenia zakładał, że Rynek i okoliczne ulice nie byłyby już pasem drogowym, co pozwoliłoby naliczać dużo niższe stawki.

- Takie rozwiązanie uważam za lepsze, bo nie naraża budżetu miasta na duży spadek dochodów, a preferowane są właśnie Rynek i ulicy Krakowska - tłumaczy Arkadiusz Wiśniewski, szef stowarzyszenia i były wiceprezydent Opola - Radni PO wybrali inny wariant, ale dobrze, że cokolwiek w tej sprawie chcą zrobić. Jako stowarzyszenie czujemy się współsprawcami ich inicjatywy, bo jestem pewny, że bez naszego projektu uchwały nic w tej sprawie nadal by się nie działo.

Warto pamiętać, że w ostatnich latach na Rynku i okolicznych uliczkach pojawiało się coraz mniej ogródków. W tym roku - i to bez zmiany przepisów - sytuacja powinna się zmienić. M.in. dlatego, że niebawem na Rynku otworzy się nowy lokal Kubryk - Tawerna Podróżników (w lokalu po Don Vito).

- Obniżenie stawek za wystawienie ogródka na pewno nam pomoże, ale na tym miasto nie powinno poprzestać. To nie jest przypadek, że w centrum coraz więcej lokali stoi pustych - uważa Grzegorz Szymela, właściciel Kubryka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska