Opiekunki do dzieci doczekały się pracy w Brzegu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
- Do niedawna opiekowałam się wnuczką - Amelką i mam teraz wolny pokój pełen zabawek - mówi pani Elżbieta Kondracka,która zgłosiła się do programu dziennych opiekunek.
- Do niedawna opiekowałam się wnuczką - Amelką i mam teraz wolny pokój pełen zabawek - mówi pani Elżbieta Kondracka,która zgłosiła się do programu dziennych opiekunek. Jarosław Staśkiewicz
Kilkanaście pań rozpocznie wkrótce opiekę nad najmłodszymi mieszkańcami miasta. Wynagrodzenie wypłaci im Wojewódzki Urząd Pracy.

- Szkolenie skończyłyśmy pół roku temu i z niecierpliwością czekałyśmy na nabór, nie mogąc podjąć jakiejkolwiek pracy - mówi Elżbieta Kondracka, jedna z dziennych opiekunek, która wystartuje w konkursie zorganizowanym przez miasto.

Jesienią Wojewódzki Urząd Pracy przeprowadził dla bezrobotnych 160-godzinne szkolenie z opieki nad dziećmi.

- Było naprawdę bardzo fajnie zorganizowane, miałyśmy zajęcia z pielęgnacji, pierwszej pomocy, organizacji zabaw - po takich zajęciach nawet panie, który nie miały swoich dzieci, są przygotowane do opieki - uważa pani Elżbieta, które sama wychowała trójkę dzieci, a później opiekowała się wnukami.

- Ostatnio miałam bawić córeczkę znajomej dziewczyny, ale ta straciła pracę i nic z tego nie wyszło - dodaje opiekunka. - Dlatego ucieszyłam się z tego projektu i po skończeniu szkolenia zacierałyśmy ręce, że już, już zaczynamy pracę. Niestety, to było pół roku temu i to czekanie jest najbardziej dobijające.

Miasto podpisało umowę z Wojewódzkim Urzędem Pracy dopiero w grudniu, na początku roku ogłosiło nabór dla rodzin, które chciałyby oddać dzieci pod opiekę opiekunek, aż wreszcie w połowie kwietnia burmistrz ogłosił konkurs na opiekunki. Do pracy pójdą najszybciej w czerwcu.

Na panie czeka kilkanaście rodzin zgłoszonych do programu. Za godzinę opieki rodzice zapłacą tylko 1,30 zł, ale te pieniądze trafią do budżetu miasta, a całe wynagrodzenie opiekunek, czyli 10,80 zł za godzinę, pokryje WUP.

- Kwestię wyżywienia dla dzieci rozwiązaliśmy podobnie jak w innych gminach - zapewnią je rodzice przynosząc gotowe produkty - zapowiada Iwona Ziobrowska-Kowalik, kierownik Biura Spraw Społecznych i Zdrowia Urzędu Miasta.

Również opieka będzie sprawowana w mieszkaniach opiekunek. Choć nic nie stoi na przeszkodzie, by rodzice porozumieli się z opiekunką i użyczyli jej swojego mieszkania. Szczególnie, że w wielu wypadkach panie będą się zajmowały dziećmi ze swoich rodzin, co jest dopuszczalne.

- Synowa chce wrócić do pracy, a ja zajmę się wtedy jej dzieckiem - zapowiada Danuta Gał, która również zgłosiła się do projektu.

Opiekunki mają zapewnioną pracę przez 12 miesięcy, a połowa z nich będzie zatrudniana przez miasto przez kolejne trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska