W tym roku akademickim na pielęgniarstwie stacjonarnym w Państwowej Medycznej WyższejSzkole Zawodowej w Opolu na 227 studentów jest 16 mężczyzn, a na położnictwie stacjonarnym 1 pan na 88 studentów. Te liczby dowodzą, że panowie podejmują studia na kierunkach dotychczas sfeminizowanych.
Łukasz Dziendzielski, Paweł Cebula i Jacek Wojton są na II roku pielęgniarstwa. Pochodzący z Tarnowa Opolskiego Paweł wybrał ten kierunek z "chęci niesienia pomocy innym". - Po studiach chciałbym pracować jako pielęgniarz środowiskowy lub na oddziale wewnętrznym w szpitalu - planuje.
Jacek z Kędzierzyna-Koźla wzorował się na mamie. - Jest pielęgniarką środowiskową. Prowadzi własną działalność gospodarczą.Chciałbym do niej dołączyć po studiach magisterskich we Wrocławiu, Katowicach albo Łodzi - informuje.
Z kolei Łukasz Dziendzielski jest ratownikiem wodnym. Trzy lata w szkole średniej pracował jako wolontariusz na szpitalnym oddziale ratunkowym w Ostrowie Wielkopolskim. Uznał, że studia pielęgniarskie pozwolą mu podjąć pracę w szpitalnym oddziale ratunkowym lub pogotowiu ratunkowym.
Obaj uważają, że mężczyźni pielęgniarze są bardzo potrzebni, nie tylko z racji siły fizycznej, która przydaje się szczególnie w szpitalnych oddziałach ratunkowych czy zakładach opiekuńczo-leczniczych. - Współpraca w zróżnicowanych pod względem płci zespołach układa się lepiej niż w sfeminizowanych - dodają.
Lucyna Sochocka, prorektor PMWSZ ocenia, że pielęgniarstwo i położnictwo było dotychczas zdominowane przez kobiety między innymi z powodu niskich wynagrodzeń - panowie, którzy czuli na sobie obowiązek utrzymania rodziny, nie garnęli się do tych zawodów.
- Ale na szczęście sytuacja z wynagrodzeniami powoli zmienia się na lepsze, stąd większe zainteresowanie ze strony panów podejmowaniem studiów a potem pracy - analizuje.
Jednak wnioski z pracy licencjackiej przygotowanej przez Annę Jaromin z Lewina Brzeskiego, studentkę III roku pielęgniarstwa PMWSZ w Opolu, na temat postrzegania roli zawodowej pielęgniarek przez licealistów są takie, że młodzież docenia pielęgniarki, ale pracować w tym zawodzie by nie chciała, właśnie ze względu na niskie wynagrodzenia.
- Przebadałam 100 uczniów z Brzegu. Z jednej strony zauważają oni, że pielęgniarka to zawód samodzielny, ale z drugiej w ich ocenie wykonuje ona czynności pomocnicze i asystuje lekarzowi. Tymczasem rolą pielęgniarki/pielęgniarza oprócz wykonywania czynności instrumentalnych jest między innymi także prowadzenie edukacji zdrowotnej, udzielanie wsparcia pacjentowi i jego rodzinie, prowadzenie dokumentacji medycznej. Często jako pierwsza musi reagować w stanach zagrożenia życia - opisuje studentka.
Podczas piątkowej uroczystości "czepkowania" studenci pierwszego roku obydwu tych kierunków (96 z pielęgniarstwa i 35 z położnictwa) otrzymają broszki w kształcie "czepków".
- To symbol pierwszego wtajemniczenia w zawód. Przed laty były to prawdziwe czepki, dziś są to broszki przypinane do munduru - wyjaśnia Teresa Niechwiadowicz-Czapka, zastępca dyrektora Instytutu Pielęgniarstwa PMWSZ.
Na uroczystość zaproszono tradycyjnie przedstawicieli opolskich placówek medycznych, gdzie praktykują studenci opolskiej uczelni medycznej, ale także opolskie pielęgniarki i położne, dziś nieaktywne zawodowo, które odegrały ważne role w regionalnym środowisku medycznym.
Postać Hanny Chrzanowskiej, zmarłej w 1973 r. znanej krakowskiej pielęgniarki, która ma być beatyfikowana w przyszłym roku, przybliży uczestnikom "czepkowania" przedstawiciel Małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych. Natomiast o życiu zawodowym współczesnej pielęgniarki opowie absolwentka opolskiej uczelni, która pracuje w Opolskiej Brygadzie Logistycznej i wyjeżdża na misje pokojowe.
- Studenci będą mieli możliwość porównania, jak przez lata zmieniają się te zawody - dodaje Teresa Niechwiadowicz-Czapka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?