Wypadek w Jaworku. Trzy osoby nie żyją, dwie w ciężkim stanie [zdjęcia, wideo]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Tragiczny wypadek w Jaworku
Tragiczny wypadek w Jaworku Mirosław Dragon
Policjanci z prokuraturą badają jakie były przyczyny tragicznego wypadku 5-osobowej rodziny i dlaczego kilkadziesiąt metrów od drzewa, na którym renault scenic się rozbił, leżą połamane znaki drogowe.
Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 43 w Jaworku (gm. Rudniki) na północy Opolszczyzny. Samochód uderzył w drzewo. 3 osoby nie żyją, dwie są poważnie ranne.

Tragiczny wypadek w Jaworku

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę (11 maja) o godz. 5.30 na drodze krajowej nr 43 w Jaworku (gm. Rudniki).

Kierowca samochodu renault scenic, jadący od Rudnik w stronę Częstochowy, na prostym odcinku drogi wypadł na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo.

Na miejscu zginęły trzy osoby: 50-letni kierowca oraz dwie kobiety w wieku 43 i 74 lat. W samochodzie były jeszcze dwie osoby: 80-letnia kobieta i 74-letni mężczyzna. Zostali oni przewiezieni do szpitala powiatowego w Oleśnie.

- Oboje leżą na oddziale intensywnej terapii, ich stan jest bardzo ciężki - informuje Andrzej Łucki, wicedyrektor szpitala powiatowego w Oleśnie.

Poszkodowani w wypadku to mieszkańcy Sieradza. Jest to bliska rodzina: małżeństwo oraz ich rodzice.

- Policjanci pod nadzorem prokuratury rejonowej w Oleśnie prowadzą czynności w celu wyjaśnienia przyczyn tego wypadku - informuje asp. sztab. Jarosław Górecki z komendy policji w Oleśnie.

Na razie nie wiadomo, dlaczego renault scenic zjechał z drogi i uderzył z ogromną siłą w drzewo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jechał od strony Rudnik, ale po uderzeniu w drzewo samochód obróciło w przeciwną stronę.
W podobnych wypadkach samochody wypadają z drogi z powodu nadmiernej prędkości, często na zakręcie drogi. Tylko że w miejscu wypadku w Jaworku droga jest prosta, a samochodem podróżowały w większości starsze osoby. Z takimi pasażerami zazwyczaj nie pędzi się z z zawrotną prędkością.

Zagadką jest też, dlaczego na wysepce na przejściu dla pieszych, kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku, leżą całkowicie połamane, spłaszczone na ziemi znaki drogowe. Czy uderzył w nie kierowca renault? Jednak znaki złamane są w kierunku drogi, co sugeruje, że najechał na nie samochód jadący z przeciwnej strony.

Z tego powodu policjanci badają też taką hipotezę, że w wypadku brały udział dwa samochody, a jeden z nich odjechał z miejsca wypadku. Jeden z mieszkańców Jaworka podobno jednak widział, że na te znaki najechał tir wcześniej, o 2.00 w nocy. Zagadkę być może pozwoli rozwiązać nagranie z monitoringu na pobliskiej stacji benzynowej.

- To jest bardzo niebezpieczne miejsce, kilka lat temu zginął tutaj potrącony przez samochód mieszkaniec naszej wioski - mówią mieszkańcy Jaworka. - W tym miejscu jest nieoświetlone skrzyżowanie z drogą lokalną, od wielu lat piszemy petycje o zamontowanie lamp ulicznych na tym skrzyżowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska