Burmistrz Kluczborka nazwał opozycję tchórzami. Awantura o kontrolę

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Kluczborscy radni Henryk Fraszek (z lewej) i Piotr Rewienko złożyli zawiadomienie do prokuratury.
Kluczborscy radni Henryk Fraszek (z lewej) i Piotr Rewienko złożyli zawiadomienie do prokuratury. Mirosław Dragon
Radni opozycyjni Henryk Fraszek i Piotr Rewienko złożyli doniesienie o ukryciu protokołu kontroli w kluczborskim magistracie. Na sesji doszło do scysji, burmistrz Kielar nazwał ich tchórzami.

Chodzi o kontrolę przeprowadzoną w Kluczborku przez inspektorów Regionalnej Izby Obrachunkowej w połowie 2012 roku.

- Wystąpienie pokontrolne ze stwierdzonymi 14 nieprawidłowościami RIO wysłała 15 czerwca 2012 roku do burmistrza Jarosława Kielara oraz do wiadomości rady miejskiej - mówi radny Piotr Rewienko (Wspólnota dla Rodziny). - Tymczasem radni nie otrzymali tego dokumentu. Dopiero w komisji budżetu sami upomnieliśmy się o protokoły i otrzymaliśmy je do biura rady w listopadzie 2012 roku, a do rąk lutym 2013 roku, przed komisją budżetu. Pozostali radni do dzisiaj nie widzieli tego dokumentu.

Piotr Rewienko i Henryk Fraszek wysłali zawiadomienie do prokuratury. Ich zdaniem któryś z urzędników chciał ukryć niekorzystne wyniki kontroli, dlatego nie udostępnił radnym adresowanego do nich wystąpienia pokontrolnego.

- Prokuratura Rejonowa w Kluczborku odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie ukrycia dokumentu wobec braku znamion czynu zabronionego - informuje Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.

- Złożyliśmy zażalenie na to postanowienie - mówi radny Henryk Fraszek. - Zostało skierowane do Sądu Rejonowego w Kluczborku.

- Do czasu zakończenia postępowania nie chcemy ujawniać szczegółów, by nie upolityczniać tej sprawy. My mieliśmy podejrzenia i przedstawiliśmy dowody. Prokuratura i sąd to odpowiednie instytucje, by zbadać tą sprawę - dodaje Piotr Rewienko.
Na ostatniej sesji rady miejskiej doszło do scysji. Burmistrz Jarosław Kielar (Ziemia Kluczborska) nazwał radnych Rewienkę i Fraszka tchórzami.

- To dlatego, że pytałem ich wcześniej, czy to oni złożyli doniesienie do prokuratury, ale nie przyznali się. Dla mnie jest to tchórzostwo - mówi Kielar.

- Te dokumenty z RIO leżały w biurze rady miejskiej od 19 czerwca 2012 roku, czyli zostały udostępnione radnym - twierdzi burmistrz Kielar. - A jedynym moim uchybieniem, wytkniętym podczas kontroli, było 576 zł odsetek za niewpłacenie w terminie składek do ZUS-u.

Podczas sesji głos zabrał również sekretarz gminy Mirosław Birecki, który zagroził Piotrowi Rewience i Henrykowi Fraszkowi, że teraz on powinien zawiadomić prokuraturę.

- Gdyby kierować się filozofią radnych panów Piotra Rewienki i Henryka Fraszka, powinienem zawiadomić prokuraturę o niesłuszne oskarżenia z art. 234 Kodeksu karnego, polegające na zgłoszeniu organom ścigania lub do sądu rzekomego popełnienia przestępstwa, wykroczenia lub innego rodzaju przewinienia przez inną osobę w sytuacji, gdy w rzeczywistości do naruszenia prawa w ogóle nie doszło - mówił Mirosław Birecki.
**
- Zapytaliśmy burmistrza Kluczborka, czy złoży kontrpozew
- Dlaczego radni opozycyjni nie odpowiedzieli na pytanie, czy to oni zawiadomili prokuraturę
Czytaj w piątek (16 maja) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.

Czytaj e-wydanie »

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska