Wojciech Jagiełło nadzieją PO w wyborach prezydenta Kędzierzyna-Koźla

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Jagiełło reprezentuje w radzie środowisko nauczycielskie.
Jagiełło reprezentuje w radzie środowisko nauczycielskie. Tomasz Kapica
Związany z lewicą przewodniczący rady miasta ma ubiegać się o fotel prezydenta z szyldem Platformy - ustaliła nieoficjalnie nto. Dotychczasowy kandydat Andrzej Kopeć złożył rezygnację.

Jagiełło to doświadczony samorządowiec, w radzie miasta od lat reprezentuje m.in. środowisko nauczycieli. Ma opinię wyważonego polityka, jego koncyliacyjna osobowość spowodowała, że stanął na czele koalicji samorządowej, która zrzesza członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej,Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Sam kojarzony jest z lewicą, to właśnie z jej list startował w poprzednich wyborach.Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższych będzie się ubiegał o fotel prezydenta pod szyldem Platformy Obywatelskiej. Tę informację potwierdziliśmy w kilku niezależnych źródłach. Sam Jagiełło także temu nie zaprzecza.

- Poczekajmy jednak do oficjalnego ogłoszenia kandydatów - powiedział nam, gdy zadzwoniliśmy do niego w tej sprawie.

Wiceprzewodnicząca kędzierzyńskich struktur Platformy Obywatelskiej Brygida Kolenda-Łabuś tłumaczy, że oficjalny kandydat zostanie zaprezentowany na konwencji PO tuż po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
To o tyle istotna informacja, że Wojciech Jagiełło może być jednym z faworytów jesiennych wyborów. Urzędujący prezydent Tomasz Wantuła nie potwierdził jeszcze co prawda chęci ubiegania się o reelekcję, ale nic nie wskazuje na to, by miał z tego zrezygnować.

W wyścigu o jego fotel liczyć się będą jeszcze były poseł Robert Węgrzyn oraz były prezydent Wiesław Fąfara, który reprezentuje Sojusz Lewicy Demokratycznej.

We wtorek wieczorem oficjalną rezygnację z ubiegania się o to stanowisko złożył Andrzej Kopeć z PO. To pokłosie sprawy sądowej dotyczącej naruszenia nietykalności osobistej radnego PiS Roberta Młodzińskiego.

Przypomnijmy, podczas przerwy w pracach jednej z komisji problemowych rady miasta Kopeć chwycił Młodzińskiego za poły płaszcza i potrząsnął nim. Sąd niedługo ma zdecydować o tym, czy poniesie z tego tytułu konsekwencje prawne.

- Jako swoją porażkę uznajemy fakt, że tak wcześnie ogłosiliśmy Andrzeja kandydatem na prezydenta - komentuje Brygida Kolenda-Łabuś. - Od tego momentu stał się on ofiarą nieuczciwych politycznych ataków, których konsekwencją jest ta sprawa w sądzie, a także jego rezygnacja. Ubolewam nad tym, ponieważ uważam Andrzeja Kopcia za bardzo uczciwego i sumiennego samorządowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska